Akcja na Latok I: rosyjskiemu wspinaczowi udało się rozbić namiot

Świat
Akcja na Latok I: rosyjskiemu wspinaczowi udało się rozbić namiot
WikimediaCommons/Athn/CC BY 2.0

Rosjanin Aleksander Gukow, który utknął na wysokości 6200 m n.p.m. na północnym filarze szczytu Latok I (7145 m) w Karakorum rozbił namiot; ma on także kuchenkę gazową, pozwalającą na topienie śniegu - wynika z informacji przekazanej przez Annę Piunową, która koordynuje akcję ratunkową.

Koordynująca akcję Anna Piunowa poinformowała w sobotę na stronie mountain.ru, że "Sani pozostała połowa Snickersa", a "bateria w jego telefonie satelitarnym, przez który się komunikuje, pokazuje tylko jeden procent".

 

"Namiot na małej półce"

 

"Trzy dni po śmierci Sierioży Saszy (...) udało mu się rozbić namiot na małej półce" - dodała.

 

W swoim wpisie Piunowa sugeruje, że uratowanie Gukowa będzie możliwe w przypadku idealnie bezwietrznej pogody, która umożliwiłaby na podejście blisko ściany śmigłowca, który za pomocą liny podjąłby alpinistę. Jak zaznacza, "jeśli dziś będzie choć niewielkie okno (pogodowe - red.), spróbujemy zrzucić mu sprzęt (jedzenie, gaz, telefon satelitarny)".

 

W piątek z powodu złej pogody ze Skardu nie zdołał odlecieć śmigłowiec, by przetransportować ratowników do obozu macierzystego na Latok I. W czwartek chęć dołączenia do ekipy ratowniczej zgłosił przebywający w Skardu Andrzej Bargiel, ale w pierwszej kolejności nad Latok mają lecieć Włoch Herve Barmasse i Niemiec David Goettler, którzy znajdują się w obozie podstawowym pod Gasherbrum II.

 

Bielecki i Czech zaoferowali pomoc

 

Z kolei Adam Bielecki z Jackiem Czechem, którzy przebywali w bazie pod Gaszerbrumami, w piątek rozpoczęli trekking powrotny do Askole. Bielecki zaznaczył jednak w kontekście ratowania Gukowa, że "gdyby była taka potrzeba, to możemy te plany zmienić".

 

Podczas wspinaczki dziewiczym, północnym filarem Latoku I, w środę zginął Siergiej Głazunow. W ścianie pozostał bez sprzętu jego partner Gukow, który poprzez telefon satelitarny nadał sygnał SOS: "Potrzebuję pomocy. Muszę być ewakuowany. Siergiej poleciał. Zostałem w ścianie bez ekwipunku".

 

Według portalu drytooling.com.pl, mimo ponad 25 prób przebycia 2,5-kilometrowego północnego filaru Latok I, od 1978 roku nikt nie zbliżył się nawet do poziomu 7000 m. Wysokość tę osiągnęła jedynie pierwsza wyprawa na szczyt, w której uczestniczyli Jim Donini, Michael Kennedy, George Lowe i Jeff Lowe. Gukow i Głazunow próbowali przejść filar także w ubiegłym roku.

 

Bargiel na K2

 

22 lipca Bargiel zdobył szczyt K2 (8611 m) i tego samego dnia jako pierwszy na świecie zjechał na nartach do podstawy góry. Natomiast sześć dni wcześniej Bielecki stanął na wierzchołku Gaszerbruma II (8035 m). Wraz z nim wspinał się także Czech, a w drugim zespole Kazach Borys Dedeszko i Niemiec Felix Berg, który również dotarł do wierzchołka.

 

Uczestnicy wyprawy planowali jeszcze zdobyć Gaszerbrum IV (7925 m) nową drogą - ścianą wschodnią oraz dokonać pierwszego w historii wejścia na Gaszerbrum VII (6980 m). Jednak po obfitych opadach śniegu nie było szans na przeprowadzenie sensowej i bezpiecznej akcji górskiej.

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie