Zepsuło mu się auto, więc do nowej pracy poszedł. Pokonał 22 kilometry

Świat
Zepsuło mu się auto, więc do nowej pracy poszedł. Pokonał 22 kilometry
YouTube/Bellhops

20-letni Walter Carr z Alabamy dostał pracę w firmie przeprowadzkowej. Wieczorem, tuż przed jego pierwszym dniem, zepsuł mu się samochód. Carr postanowił więc dotrzeć do pracy oddalonej o 14 mil (ok. 22 km)... pieszo. Aby zdążyć na godz. 7, z domu ruszył o północy. Poświęcenie nowego pracownika docenił jego szef, który w nagrodę obdarował go swoim SUV-em.

Carr miał stawić się w firmie przeprowadzkowej Bellhops w Pelham o godz. 7 rano. Już wcześniej założył, że do pracy będzie jeździł samochodem, bo z Homewood, gdzie mieszka, miał do pokonania 22 km. 

 

Auto zepsuło mu się jednak wieczorem przed pierwszym dniem w nowej firmie. Mężczyźnie bardzo zależało na tym, aby nie spóźnić się do pracy. Z domu wyruszył o północy pieszo.

 

O świcie maszerującego Carra zobaczył jadący radiowozem policjant. Gdy poznał jego historię i dowiedział się, że mężczyzna przeszedł już większość swojej trasy, zabrał go do auta, zafundował mu śniadanie i zawiózł do domu, którego mieszkańców firma Carra miała przeprowadzić.

 

Dzięki temu Walter był w pracy pół godziny przed czasem.

 

SUV od szefa

 

O poświęceniu Waltera Carra dowiedział się dyrektor generalny filmy Bellhops. Luke Marklin przyleciał z innego stanu, by osobiście wyrazić swoje uznanie dla nowego pracownika. Podarował mu również swojego SUV-a.

 

- Będzie mu dużo lepiej u Ciebie - powiedział Marklin.

 

Carr nie krył wzruszenia.

 

 

Teraz on pomoże innym

 

Gdy historia mężczyzny obiegła media, w serwisie crowfundingowym zorganizowano zbiórkę na rzecz Carra. Celem były 2 tys. dolarów.

 

Kiedy kwota przekroczyła 66 tys. dolarów Walter postanowił, że resztę pieniędzy przeznaczy na cele charytatywne.

 

Zbiórka przekroczyła już 90 tys. dolarów.

 

Independent, Fox News, polsatnews.pl

mr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie