Nietrzeźwy kierowca uderzył w słup. Zginęła 45-latka i jej 17-letni syn

Polska

Tragiczny wypadek w Lublinie. Kierujący mazdą 45-latek stracił panowanie nad pojazdem i bokiem auta uderzył w słup latarni. Siła uderzenia była tak duża, że siedzące na tylnej kanapie osoby, wypadły z samochodu. Mimo podjętej akcji ratunkowej, 45-letniej kobiety i jej 17-letniego syna nie udało się uratować. Kierowca i drugi pasażer zostali zakleszczeni w aucie. Obaj byli nietrzeźwi.

Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 22:40.


- Z naszych ustaleń wynika, że 45-letni kierowca mazdy jechał w kierunku centrum miasta. Z nieustalonych przyczyn, prawdopodobnie była to prędkość, stracił panowanie nad pojazdem i auto uderzyło w słup oświetleniowy - powiedziała Polsat News nadkom. Renata Laszczka-Rusek rzeczniczka KWP w Lublinie.


Podkreśliła, że "siła uderzenia była tak duża, że osoby, które znajdowały się na tylnej kanapie pojazdu, wyrzuciło na zewnątrz samochodu".

 

45-letnia kobieta i jej 17-letni syn zginęli na miejscu.

 

Kierowcy i pasażerowi nic się nie stało

 

Po przybyciu ratownicy zastali zakleszczonych w pojeździe dwóch mężczyzn. Musieli użyć sprzętu hydraulicznego, by ich wydostać. 45-letni kierowca i 44-letni pasażer zostali przewiezieni do szpitala z obrażeniami ciała. - Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała Laszczka-Rusek. Jak dodała, "wstępne wyniki badań wykazały, że obydwaj mężczyźni byli nietrzeźwi".


Kierowca miał 0,6 promila alkoholu w organizmie, pasażer blisko 3 promile.

 

Polsat News, lublin112.pl

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie