Putin nazwał pułk artyleryjski imieniem Warszawy

Prezydent Rosji dekretem nadał jedenastu pułkom i dywizjom rosyjskiej armii nazwy honorowe, które mają się odwoływać do miejsc bitew z czasu II wojny światowej. Dzięki temu jeden z pułków stał się "warszawskim". Inne nazwy odnoszą się do miast i regionów na Białorusi, Ukrainie, Niemczech czy Rumunii.

Jak informuje Kreml, nowe nazwy nawiązują do miejsc, w których walczyły oddziały, których spadkobiercami są te dywizje i pułki. "Nazwy honorowe są nadane jednostkom, aby zachować ich chwalebne tradycje militarne i promować oddanie dla ojczyzny i służby wojskowej personelu" - można przeczytać w komunikacie prezydenta Rosji.

Na mocy jednego z dekretów 381. pułk artyleryjski został "warszawskim". Powstały też m.in. pułk pancerny "Żytomierz – Berlin" i pułk dział samobieżnych "Transylwania". Inne nazwy odnoszą się też m.in. do Lwowa, Słonima, Niżyna, Witebska.

Jak zauważyło Radio Wolna Europa, przy nazwach miast, które obecnie znajdują się na Ukrainie, zastosowane zostały rosyjskie, a nie ukraińskie nazwy. Dekrety Putina skrytykował na Facebooku Wiktor Mużenko, szef ukraińskiego sztabu generalnego. "Rosjanie kontynuują ich długą tradycję - kradzieży historii i chwały kogoś innego" - napisał Mużenko.

Radio Wolna Europa, rbc.ru

WIDEO - Wyrok w sprawie Nawalnego. 3,5 roku kolonii karnej