Zlikwidowano miasteczko namiotowe, do którego przeniesiono włoski sąd. "Fatalne warunki"

Świat
Zlikwidowano miasteczko namiotowe, do którego przeniesiono włoski sąd. "Fatalne warunki"
Pixabay/JamesDeMers

W Bari na południu Włoch po miesiącu zlikwidowano miasteczko namiotowe, do którego przeniesiono miejscowy sąd. Rozprawy odbywały się w trzech namiotach Obrony Cywilnej rozstawionych na parkingu, bo gmach sądu grozi zawaleniem i zamknął go nadzór budowlany.

W prowizorycznych warunkach, w namiotach przeznaczonych dla ludności ewakuowanej z terenów kataklizmów, w których ustawiono kilka krzeseł i stołów oraz wentylatory, sąd od końca maja zbierał się, by przede wszystkim ogłaszać decyzje o odroczeniu trwających procesów. W środku panowały wysokie temperatury, było bardzo dużo komarów, a nocami grasowały tam koty.

 

Pod koniec czerwca wielkie namioty zostały zalane w rezultacie gwałtownych ulew oraz burz. W związku z tym również tam, podobnie jak w pobliskim gmachu sądu, nie można było już prowadzić rozpraw. Nie pomogło wezwane na pomoc wojsko, które próbowało rozwiązać problem, układając tymczasową podłogę w namiotach, by nie trzeba było grzęznąć w błocie.

 

Rozprawy odroczono do października

 

Sytuacji w Bari wywołała falę protestów pracowników tamtejszego wymiaru sprawiedliwości. Przed sądowym miasteczkiem namiotowym odbyła się pikieta adwokatów, którzy mówili, że nie są w stanie pracować w tak fatalnych warunkach. O tym, jakie one były, mógł przekonać się burmistrz miasta Antonio Decaro, który stawił się na jedną z rozpraw w namiocie, by zeznawać jako świadek.

 

W związku z sytuacją w Bari włoski rząd wydał dekret zawieszający wszystkie rozprawy z wyjątkiem tych najpilniejszych, w których podejrzani przebywają w areszcie. Takie procesy odbywać się będą w innym budynku. Wszystkie pozostałe odroczono do października, a Obrona Cywilna zlikwidowała namioty.

 

Gdzie rozprawy będą odbywać się od jesieni, nie wiadomo, bo w dalszym ciągu nie znaleziono zastępczej siedziby sądu. Na nowy gmach Bari czeka od lat.

 

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie