Podpalił parasol w restauracji. "Dla frajdy". Spędzi miesiąc w areszcie

Polska
Podpalił parasol w restauracji. "Dla frajdy". Spędzi miesiąc w areszcie
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Wikimedia.org/Mariochom

30-letni Zbigniew L. wszedł do ogródka piwnego na warszawskim Ursynowie, wyjął zapalniczkę i podpalił parasol ogrodowy. Obsługa lokalu ugasiła ogień i wezwała policjantów. Po przejrzeniu monitoringu funkcjonariusze ruszyli na poszukiwanie podpalacza. Zatrzymali go kilkanaście minut później. Zapytany, dlaczego to zrobił, odparł, że dla frajdy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Było kilkanaście minut po godz. 8, gdy 30-latek, który przechodził w pobliżu jednej z ursynowskich restauracji, wszedł do ogródka piwnego, wyjął zapalniczkę z kieszeni i podpalił parasol ogrodowy.

 

Był już karany za kradzieże i niszczenie mienia


Kilkanaście minut później mundurowi zatrzymali Zbigniewa L., którego wygląd odpowiadał wizerunkowi uchwyconemu przez kamery monitoringu.

 

Mężczyzna przyznał się do podpalenia, mówiąc, że zrobił to po prostu dla frajdy. Trafił do policyjnej celi, a na wniosek ursynowskich policjantów i prokuratora mokotowski sąd zastosował wobec niego miesięczny tymczasowy areszt.


30-latek był już karany za kradzieże oraz zniszczenie mienia. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.

 

polsatnews.pl

grz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie