Księża z Piekar Śląskich przeciw koncertom na kopcu "grup związanych z kultem demonicznym"
"Z niepokojem przyjęliśmy wiadomość o planowanym koncercie, podczas którego wystąpią zespoły prezentujące postawę antychrześcijańską, czy wręcz związaną wprost z kultem demonicznym" - napisali księża do prezydent Piekar Śląskich. Uważają, że koncert, np. grupy Kat&Roman Kostrzewski, nie powinien się odbyć na Kopcu Wyzwolenia. Zdaniem władz miasta księża chcą zakazu dla wszelkich imprez przy kopcu.
Zespół trashmetalowy Kat & Roman Kostrzewski powstał w 2004 roku po rozpadzie grupy Kat. Teksty grupy z lat 80. i 90. szokowały część odbiorców satanistycznymi treściami.
W utworze "Szydercze zwierciadło" z 1997 roku padają np. słowa "Obejmij diabła, Kler zawsze z diabłem spał. Świt jak nocny orgazm skrzy rumieńcem słońc".
Organizacja koncertu tego zespołu już nie pierwszy raz budzi sprzeciw. Teraz księża uznali, że występ "antychrześcijańskich grup" w ramach festiwalu Metal Doctrine Festival będzie godzić w miejsce pamięci - Kopiec Wyzwolenia, a po imprezie już nie będzie można celebrować tam mszy.
"Nie występujemy przeciwko gatunkowi"
"Z niepokojem przyjęliśmy wiadomość o planowanym - po raz drugi - dnia 28 lipca br. koncercie, podczas którego wystąpią zespoły prezentujące postawę antychrześcijańską, czy wręcz związaną wprost z kultem demonicznym" - napisali proboszczowie Dekanatu Piekary Śląskie w liście do prezydent miasta Sławy Umińskiej-Duraj .
"Jednocześnie, uprzedzając ewentualne oskarżenia, z pełną świadomością oświadczamy, że nie występujemy przeciwko żadnemu gatunkowi muzycznemu. Nie możemy jednak pozwolić i wyrażamy nasz sprzeciw, aby zespół KAT & Roman Kostrzewski, który w jednym ze swych tekstów śpiewa: »Szatan, Szatan jest panem zła. W nim rozum tkwi i mądrość, mówię wam. Trzy szóstki, szóstki trzy – mój i ludzi znak. Szatan, Szatan, z nim konać, nawet żyć", występował na Kopcu Wyzwolenia«" - argumentowali.
Z Facebooka Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej można się dowiedzieć, że społeczny protest przeciwko mprezie poparli m.in. poseł PiS Jerzy Polaczek i radny tej partii Grzegorz Zorychta.
Chętni mogą podpisać "listę poparcia protestu społecznego przeciwko propagowaniu przez Władze Miasta Piekary Śląskie postaw i wartości antychrześcijańskich poprzez udzielenie zgody na organizację koncertów zespołów satanistycznych w Piekarach Śląskich, w szczególności przy Kopcu Wyzwolenia - miejscu pamięci" (pełna nazwa petycji - red.).
Na Facebooku powstał też profil "Stop Satanizmowi", na którym kilkadziesiąt osób wyraziło sprzeciw wobec organizacji "Metal Doctrine Festival 2018" oraz innych imprez, które nie są dostosowane do charakteru miejsca, jakim jest Kopiec Wyzwolenia".
Wiceprezydent: to przyzwoita młodzież
Wiceprezydent miasta Krzysztof Turzański dopatruje się politycznego tła sprawy w sprzeciwie wobec organizacji koncertu.
Z kolei poseł PiS wspierający protest mówi nam, że nie ma to nic wspólnego z polityką.
- Zdanie duchowieństwa ma podłoże czysto religijne, natomiast ja nie pozwolę na to, żeby treści satanistyczne wybrzmiewały na Kopcu Wyzwolenia, który jest dobrem wspólnym miasta i Śląska. Nie ma przecież takich koncertów np. na Placu Piłsudskiego w Warszawie - powiedział polsatnews.pl poseł Jerzy Polaczek.
W pisemnej odpowiedzi do Dziekana Dekanatu Piekary Śląskie wiceprezydent miasta Turzański podkreślił, że nie słucha zespołu Kat, ale dowiedział się, że grupa złagodziła wydźwięk utworów w porównaniu z zawartością starszych albumów.
Dodał, że w ubiegłym roku impreza "Metal Doctrine Festival" w Piekarach Śląskich przebiegła bez żadnych incydentów. Ponownie zachęcił księży do dialogu z młodzieżą organizującą imprezę. "Proszę mi wierzyć, to bardzo przyzwoita młodzież" - napisał.
Sprzeciw też wobec innych imprez
"Niestety, nie jest prawdą również to, że protest nie został skierowany przeciwko całemu nurtowi muzycznemu, bo przecież wniosek nie dotyczy zmiany programu, wprowadzenia obostrzeń czy ograniczeń, ale wydania zakazu organizacji imprezy. Co więcej... petycja dotyczy wydania zakazu organizacji jakichkolwiek imprez kulturalnych przy Kopcu Wyzwolenia, bez względu na to czy są to zespoły metalowe, discopolowe, czy pikniki rodzinne, militarne itp." - zauważył wiceprezydent.
Organizatorka imprezy w oświadczeniu wypowiedziała się w podobnym tonie. Napisała, że w ubiegłym roku podczas koncertu nikt nie zgłosił obrazy uczuć religijnych, a na imprezę przychodzą także katolicy. Dodała, że organizatorzy zostali publicznie pomówieni o organizację czarnej mszy, co "jest absolutnie haniebne". Zaapelowała, aby z ambony nie padały takie sformułowania.
polsatnews.pl, dziennikzachodni.pl
Czytaj więcej
Komentarze