Bezrobotny 30-latek nie chciał wyprowadzić się od rodziców. Sąd wydał nakaz eksmisji
Mark i Christina Rotondo wygrali sprawę, którą wytoczyli przeciwko swojemu synowi Michaelowi. 30-latek nie chciał opuścić rodzinnego domu, bo stwierdził, że nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Sąd stanął po stronie rodziców, ale syn zapowiedział odwołanie od wyroku.
Rodzice podkreślali, że starali się rozwiązać sprawę polubownie - przez ostatnie pół roku pisali do niego kolejne prośby i listy, by ten w końcu się usamodzielnił. W pewnym momencie zaoferowali mu ponad tysiąc dolarów "na nowy start" i pomoc w szukaniu pracy. "Jest wiele ofert pracy nawet dla osób z tak małym doświadczeniem. Spróbuj czegoś - musisz pracować" - pisali do niego. Michael ignorował jednak kolejne pisma rodziców. Para postanowiła w końcu wkroczyć na drogę sądową.
Zapowiedział odwołanie
"Nigdy nie oczekiwano ode mnie, bym pokrywał wydatki na dom, albo bym pomagał w obowiązkach" - napisał Michael w piśmie przesłanym do sądu w stanie Nowy Jork. 30-latek dodał, że rodzice nigdy nie mieli prawa, by go eksmitować.
Michael Rotondo and his parents,Christina and Mark Rotondo pictures,thrown out of his parents' home by a judge https://t.co/CXMdoPp8k2 pic.twitter.com/bS0fvNVaQf
— infowe (@infowe) 23 maja 2018
Sędzia podczas rozprawy starał się przekonać 30-latka, by spróbował jeszcze dogadać się z rodzicami. Michael jednak odmówił twierdząc, że przysługuje mu prawo do 6-miesięcznego "okresu wypowiedzenia". Po tych słowach sędzia poparł rodziców i wydał nakaz eksmisji. 30-latek zapowiedział odwołanie od wyroku.
CNN
Czytaj więcej