Prezydent podpisał nowelę ustawy o podniesieniu renty socjalnej
Prezydent Andrzej Duda podpisał w poniedziałek nowelę ustawy podnoszącą rentę socjalną do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Duda złożył też podpis pod ustawą wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Renta socjalna przysługuje osobie pełnoletniej całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, która powstała: przed ukończeniem 18. roku życia w trakcie nauki w szkole, w szkole wyższej przed ukończeniem 25. roku życia, w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.
Uchwalenie ustawy, której projekt przygotował rząd było odpowiedzią na postulat protestujących od 18 kwietnia w Sejmie osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów.
Z danych ZUS wynika, że rentę socjalną pobiera 280 tys. osób (stan na marzec 2018 r.). Podwyższenie tego świadczenia do 1029,80 zł spowoduje wzrost wydatków z budżetu państwa o ok. 45 mln zł miesięcznie, czyli 0,54 mld zł rocznie. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września 2018 r., wówczas podwyższona renta zostanie wypłacona z wyrównaniem od 1 czerwca 2018 r.
Świadczenia poza kolejnością
Z kolei ustawa o wsparciu osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności przewiduje m.in. zniesienie okresów użytkowania wyrobów medycznych (np. wózków inwalidzkich). Osoby posiadające orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności będą miały też prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością. Bez kolejki mają także korzystać z usług farmaceutycznych w aptekach. Ta grupa niepełnosprawnych ma również korzystać ze świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskania skierowania.
Regulacja stanowi też, że zniesione zostaną limity finansowania przez NFZ świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej udzielanych osobom ze znacznym stopniem niepełnosprawności. W tym celu zaproponowano regulację analogiczną do przepisu znoszącego limit finansowania świadczeń z zakresu leczenia i diagnostyki onkologicznej, czyli umożliwiającą zmiany umów zawartych przez NFZ z placówkami medycznymi. Ustawa ma wejść w życie 1 lipca.
Hartwich: w dalszym ciągu nie rozumiemy tej ustawy
Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz zaznaczył w piątek, że przyjęte przez parlament ustawy "nie tylko spełniają postulaty protestujących, ale także przynoszą realne korzyści dla osób niepełnosprawnych. - Jest to ważny krok, na który niepełnosprawni czekali wiele lat - oświadczył. - Dziś ustawa o wsparciu osób o znacznym stopniu niepełnosprawności daje im gwarancje, że będą mieli dostęp do rehabilitacji, do specjalistów, usług medycznych wtedy, kiedy tylko tego potrzebują i w takim zakresie, w jakim jest im to niezbędne - dodał.
Innego zdania są protestujący. Ich liderka Iwona Hartwich po informacji o podpisaniu ustawy przez prezydenta, oceniła w rozmowie z PAP, że ta regulacja jest "wydmuszką". - My w dalszym ciągu nie rozumiemy tej ustawy, która absolutnie nie pomaga osobom niepełnosprawnym. Ona dotyczy tylko artykułów medycznych. Nic w tej ofercie nie znajdą dzieci niewidome, upośledzone, autystyczne, czy z zespołem Downa. Dla nas ustawa o pomocy rzeczowej, podpisana przez prezydenta, to jest ustawa, którą nazwaliśmy wydmuszką - powiedziała Hartwich. Podkreśliła, że protestujący pozostaną w Sejmie. - Walczymy o pierwszy postulat, o dodatek na życie w kwocie 500 zł dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji - mówiła Hartwich.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze