Doradzał, jak wygasić konflikt z UE. Został zwolniony po trzech miesiącach, bo "był zbyt łagodny"

Polska
Doradzał, jak wygasić konflikt z UE. Został zwolniony po trzech miesiącach, bo "był zbyt łagodny"
PAP/Marcin Obara

Ekspert i doradca ds. europejskich premiera Mateusza Morawieckiego Tomasz F. Krawczyk po trzech miesiącach odszedł z funkcji. Doradzał szefowi rządu, jak wygasić konflikt z Unią Europejską. "Został zwolniony na życzenie centrali PiS" - poinformowała w piątek "Gazeta Wyborcza".

32-letni prawnik, niemcoznawca i specjalista od tematyki europejskiej wcześniej pracował jako asystent naukowy w sejmowej komisji zdrowia i w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wykładał w Kolegium Europejskim w Natolinie.

 

W styczniu Krawczyk został doradcą ds. europejskich Mateusza Morawieckiego. Portal wPolityce.pl informował wówczas, że ma rozległe kontakty i znajomości w Berlinie, co pomoże stworzyć nowy "kanał komunikacyjny".

 

Chciał, by Polska wycofała się ze skargi nadzwyczajnej krytykowanej przez KE

 

"GW" podaje, że oficjalnym powodem było "tworzenie złej atmosfery". Gazeta dodaje, że nieoficjalnie za powód podaje się "zbyt łagodne wypowiedzi Krawczyka nt. Niemiec i Unii", co miało nie podobać się niektórym politykom PiS. Krawczyk chciał m.in., aby Polska wycofała się ze skargi nadzwyczajnej, którą Bruksela krytykuje.

 

- Bardzo nas zaskoczył zupełnie innym językiem. Mówił, że Polska musi naprawić swoją reputację, włączyć się w tworzenie polityki europejskiej, bo stanie z boku może się dla niej źle skończyć - powiedział "Gazecie Wyborczej" polityk z kręgu niemieckiej dyplomacji.

 

- Zastanawialiśmy się, czy jego zaskakujące jak na polskie realia słowa, że trzeba jak najszybciej dogadać się z Komisją Europejską w sprawie art. 7 (procedura traktatowa wszczęta z powodu łamania rządów prawa w Polsce), to efekt jego politycznego niewyrobienia, czy zmiany kursu polskiego rządu. Po jego odwołaniu nie ma już wątpliwości - powiedział drugi niemiecki rozmówca "Wyborczej".

 

Krytykował ambasadora Przyłębskiego

 

"Wyborcza" dodaje też, że do dymisji Krawczyka miał się również przysłużyć się ambasador Polski w Niemczech Andrzej Przyłębski, z którym ten popadł w konflikt. Były już doradca premiera miał niezależnie od ambasadora kontaktować się z niemieckimi urzędnikami oraz skrytykować Przyłębskiego za jego wypowiedzi.

 

O powody zwolnienia Krawczyka zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu. Czekamy na odpowiedź.

 

"Gazeta Wyborcza"

mr/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie