Poseł Kukiz’15 nie zamierza przestrzegać nowego prawa łowieckiego. Chce zabierać córki na polowania

"Mam dwie córki i mogę jasno zadeklarować, że niezależnie od tego, czy ustawa zacznie obowiązywać czy nie, będę je zabierał na polowania" - powiedział Józwiak portalowi.

 

Nowe prawo łowieckie, które w marcu przyjął Sejm, zakazuje m.in. polować w obecności lub przy udziale dzieci do 18. roku życia. Ten przepis uzyskał negatywną rekomendację połączonych komisji środowiska i rolnictwa po drugim czytaniu.

 

Zapowiedział złożenie skargi do TK

 

Przeciwnicy zakazu udziału nieletnich w polowaniach wskazywali w czasie debaty w Sejmie, że jest to ingerencja w prawa rodziców do wychowywania dzieci.

 

"Zapis jest kuriozalny, ale jego wprowadzenie uważam za jeszcze gorsze o tyle, że PO w swojej poprawce przewidziała zakaz udziału dzieci do 16. roku życia, a podniesienie go do 18. roku życia stanowi autorski pomysł PiS-u" - powiedział Józwiak w rozmowie z serwisem braclowiecka.pl.

 

Polityk zapowiedział złożenie ws. przyjętej nowelizacji skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Jak przyznał, dokument jest już gotowy, a podpisali go posłowie Kukiz’15, PSL i niezależni. "Jeżeli TK zawiedzie, to spróbujemy składać nowelizacje. Nie pozwolimy, aby temat umarł" - podkreślił.

 

"Według własnych norm, zasad i praw"

 

Jóźwiak zapowiedział, że nie boi się konsekwencji świadomego łamania prawa. "Jeżeli pan minister Ziobro chce mnie wsadzić, to niech pan minister Brudziński przyśle policję na moje polowanie i mnie aresztuje - o ile uchylą mi immunitet, a w tym jednym przypadku się go nie zrzeknę" - stwierdził.

 

Józwiak podkreślił, że nie robi "niczego złego, wychowując swoje dzieci według własnych norm, zasad i praw". "Na pewno będę dalej tak czynił. Na własną odpowiedzialność" - powiedział poseł Kukiz'15.

 

Józwiak jest zapalonym myśliwym. Od lat poluje w Kole Łowieckim nr 20 "Dąbrowa" w Poznaniu. Jego zdaniem łowiectwo "wpisuje się we wszystkie sfery funkcjonowania polskiej tożsamości".

 

Sprawa dla komisji etyki poselskiej

 

Dr Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego poproszony przez serwis OKO.press.pl o komentarz do wypowiedzi posła, powiedział, że "zapowiedź łamania prawa można oceniać w tym przypadku jako podstawę do skierowania sprawy do komisji etyki poselskiej".

 

- Z przykrością odbieram zapowiedź niepodporządkowywania się powszechnie obowiązującemu prawu, która pada z ust posła na Sejm, przedstawiciela władzy ustawodawczej - dodał karnista.

 

polsatnews.pl, OKO.press.pl, braclowiecka.pl

Czytaj więcej