Ponad 54 mln zł strat w katowickiej hucie Ferrum. Pięć osób usłyszało zarzuty w tej sprawie
Ponad 54 mln zł miała stracić katowicka huta Ferrum na skutek działalności byłych członków zarządu. Pięciu podejrzanych usłyszało zarzuty dot. przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu i mieniu - podała w środę śląska policja. Sprawę od ponad dwóch lat badają policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach pod nadzorem prokuratury.
W ostatnich dniach śledczy przedstawili zarzuty pięciu osobom.
- Sprawcy dopuścili się oszustw, działali na szkodę firmy oraz popełnili przestępstwa określone w ustawie o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych - powiedziała mł. asp. Magdalena Szust z zespołu prasowego śląskiej policji.
- Ustaleni przez policyjnych śledczych sprawcy swoim działaniem wyrządzili spółce szkodę wielkich rozmiarów - wartość strat we wszystkich wątkach postępowania przekroczyła kwotę 54 milionów złotych - oświadczyła policjantka.
Policja na razie nie podaje, na czym miała polegać przestępcza działalność podejrzanych. Być może więcej informacji udzieli jeszcze w środę prokuratura.
Poręczenie majątkowe wobec podejrzanych
Zespół prasowy komendy wojewódzkiej w Katowicach poinformował, że podczas zatrzymania podejrzanych policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar i grzywien mienie wartości ponad pół miliona złotych, w tym cztery pojazdy o szacunkowej wartości około 287 tys. zł, zegarek za około 6 tys. zł oraz 15 jednostek broni palnej (w tym 14 długiej i jedną krótkiej) łącznej wartości ponad 200 tys. zł.
Wobec wszystkich podejrzanych prokurator zastosował poręczenie majątkowe od 100 tys. do miliona złotych.
Historia tej katowickiej huty sięga 1874 roku. Obecnie jest wyspecjalizowanym zakładem produkującym rury zgrzewane, spawane i kształtowniki. Jest krajowym liderem w produkcji rur przeznaczonych dla rynku gazowniczego, ciepłowniczego, wodno-kanalizacyjnego i przemysłowego.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze