Polacy wystąpili z pozwem przeciwko wydawcy książek o Hitlerze autorstwa oficera SS Leona Degrelle’a
Troje polskich obywateli, którzy przeżyli wojnę, wniosło pozew przeciwko gdańskiemu wydawnictwu Katmar, które opublikowało książki Leona Degrelle’a "Wiek Hitlera 1" i "Wiek Hitlera 2. Hitler Demokrata". Nie ujawniono, kim są skarżący, podano jedynie, że mają ponad 80 lat, a jedna z osób należała do Armii Krajowej i walczyła w Powstaniu Warszawskim. To pierwsza taka sprawa w Polsce.
Dwie pozostałe osoby, które skierowały pozew to ocaleni z warszawskiego getta.
"Gloryfikują nazizm i Hiltera"
Wszystkich reprezentuje pro bono międzynarodowa kancelaria Dentons, którą wspiera The Lawfare Project - amerykański fundusz prawny i sądowy prowadzący sprawy przeciwko antysemickiej dyskryminacji na całym świecie.
- Publikacje gloryfikują nazizm i osobiście Adolfa Hitlera. Propagują zajadły antysemityzm i bezpośrednio zaprzeczają Holokaustowi oraz innym zbrodniom nazistowskim przeciwko ludzkości - powiedział Wojciech Kozłowski, prawnik i partner w warszawskim oddziale Dentonsu, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Cywilne powództwo dotyczy naruszenia praw osobistych, w tym godności, narodowego i historycznego dziedzictwa, poczucia tożsamości narodowej, prawa do pamięci historycznej.
Chcą przeprosin w prasie i 40 tys. zł na cele charytatywne
Powodowie domagają się, aby wydawca przestał sprzedawać i rozpowszechniać obie książki, opublikował przeprosiny w prasie oraz wpłacił 40 tys. zł na cele charytatywne.
Firma Katmar, wydawca książki, została zarejestrowana w 2014 r. Początkowo zajmowała się - według wpisów do Krajowego Rejestru Sądowego - sprzedażą hurtową drewna, materiałów budowlanych i wyposażenia sanitarnego.
Kozłowski zauważył, że jest to pierwsza sprawa cywilna tego rodzaju, jaka została wniesiona do polskiego sądu.
- Chociaż promocja nazizmu i negowanie Holocaustu są w Polsce przestępstwem, a teoretycznie ścigane w sądach karnych, to w praktyce w większości przypadków prokuratura nie działa skutecznie - dodał w rozmowie z gazetą The Jerusalem Post.
Ukrywał się w Hiszpanii, negował holokaust
Leon Degrelle był belgijskim politykiem, oficerem SS, kolaborował z Niemcami. W czasie II wojny światowej dowodził 28. Ochotniczą Dywizją Grenadierów Pancernych SS "Wallonien" walczącą u boku armii niemieckiej na froncie wschodnim.
Po wojnie działał w ruchu neofaszystowskim, głosił kłamstwo oświęcimskie i negował holokaust. Ukrywał się w Hiszpanii. Frankistowskie władze odmówiły jego ekstradycji powołując się na zły stan jego zdrowia.
Mieszkał pod przybranymi nazwiskami w Madrycie, gdzie prowadził życie przedsiębiorcy. Siedmiokrotnie usiłowano go zabić lub porwać.
Gazeta Wyborcza, polsatnews.pl, The Jerusalem Post
Komentarze