Pomyliła hamulec z gazem i wjechała do stawu. Prawo jazdy miała od tygodnia

Polska
Pomyliła hamulec z gazem i wjechała do stawu. Prawo jazdy miała od tygodnia
KM PSP Tarnobrzeg

Do wypadku doszło, gdy 18-letnia kierująca przyjechała na parking przy zalewie w Suchorzowie (woj. podkarpackie). Gdy zaczęła tam zawracać, pomyliła pedały i zamiast na hamulec, nacisnęła na gaz. Auto wjechało do wody i zaczęło tonąć. Kobieta zdołała się wydostać.

Tarnobrzescy strażacy otrzymali zgłoszenie o wypadku we wtorek o godzinie 20:51. Z informacji wynikało, że młoda kobieta wjechała autem do stawu w Suchorzowie.

 

Kierująca zdążyła wydostać się z samochodu, gdy ten zaczął tonąć. Gdy służby ratunkowe przyjechały na miejsce, kobieta była na brzegu zbiornika wodnego, a jej pojazd - pod wodą.

 

Strażacy udzielili pomocy zziębniętej poszkodowanej. 

 

Zapalone reflektory 

 

Nurkowie przez ponad godzinę wyławiali z akwenu zatopione auto.

 

Znalezienie pojazdu ułatwiły reflektory, które nie zgasły mimo zatopienia.

 

Akcja wyciągania samochodu zakończyła się o godz. 22:14. Pojazd trafi na złomowisko. 

Nie odniosła żadnych obrażeń 

 

Jak ustaliło "Echo Dnia", kierującą była 18-latka, która prawo jazdy miała zaledwie od tygodnia. Do wypadku doszło, gdy przyjechała na parking przy zalewie. Próbując zawrócić, pomyliła pedały i zamiast na hamulec, nacisnęła na gaz. 

 

Kobieta nie odniosła żadnych obrażeń. 

 

polsatnews.pl, echodnia.eu

zdr/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie