T. Cimoszewicz rezygnuje z Gabinetu Cieni PO. "Nie mogę współpracować z religijnym fundamentalistą"

Polska
T. Cimoszewicz rezygnuje z Gabinetu Cieni PO. "Nie mogę współpracować z religijnym fundamentalistą"
Polsat News

Tomasz Cimoszewicz przekazał Grzegorzowi Schetynie rezygnację z pełnienia funkcji wiceministra środowiska w Gabinecie Cieni PO. To reakcja na poparcie kandydatury Kazimierza Ujazdowskiego w wyborach prezydenckich we Wrocławiu. "Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą. Osobą, która przez lata pracy wykazywała brak szacunku dla praw człowieka" - argumentował na Facebooku.

- Będę rekomendował wrocławskim strukturom PO, żeby poparły kandydaturę Kazimierza Michała Ujazdowskiego na stanowisko prezydenta miasta Wrocławia - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna na wtorkowej, wspólnej z Ujazdowskim, konferencji prasowej. Zaprosił go też do Gabinetu Cieni Platformy. 

 

Ujazdowski - obecnie europoseł, który w styczniu ubiegłego roku wystąpił z Prawa i Sprawiedliwości - powiedział na konferencji, że chce swe wszystkie siły, kompetencje i doświadczenie poświęcić na rzecz dobra mieszkańców Wrocławia, miasta, któremu - jak podkreślił - służy od 21 lat m.in. jako parlamentarzysta i minister.

 

 

"Wieloletnie skrajnie negatywne podejście do PO"

 

Z decyzją Schetyny nie zgadza się Tomasz Cimoszewicz. W związku z tym postanowił opuścić Gabinet Cieni PO.

 

"Wpływ na tę decyzję ma fakt zaproszenia do współpracy pana Kazimierza Ujazdowskiego, do niedawna wiceprzewodniczącego PiS. Pomijając jego wieloletnie skrajnie negatywne podejście do PO, na uwagę zasługuje fakt, że Pan Ujazdowski kilka lat temu oddał głos wspierający karanie więzieniem za stosowanie metody in vitro. Metody, której refundację wprowadziła Platforma Obywatelska. Metody, której refundację zlikwidował PiS, gdy pan Ujazdowski był jej członkiem" - wyjaśnił na Facebooku Tomasz Cimoszewicz.


"Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą. Osobą, która przez lata pracy wykazywała brak szacunku dla praw człowieka, zarówno dla kobiet jak i osób o innej orientacji seksualnej" - dodał poseł PO.

 

 

 

Tyszkiewicz: jestem rozczarowany

 

Rozczarowanie decyzją swego partyjnego kolegi wyraził lider podlaskiej PO i członek Zarządu Krajowego partii Robert Tyszkiewicz. - Jestem rozczarowany tą decyzją, bo sprawy ochrony środowiska są dla regionu podlaskiego, w którym znajduje się Puszcza Białowieska, niesłychanie ważne. Jestem rozczarowany, że pan poseł nie chce kontynuować pracy nad tym, co tutaj regionalnie jest tak niesłychanie ważne - powiedział Tyszkiewicz.

 

Zwrócił ponadto uwagę, że Platforma to ugrupowanie centrowe, które budowali "ludzie na lewo od centrum i na prawo od centrum". - Zgoda na to, że taką właśnie tworzymy formułę polityczną jest fundamentem założycielskim Platformy, więc myślę, że pan poseł Cimoszewicz nie odrobił lekcji z historii Platformy - dodał szef podlaskiej PO.

 

Tomasz Cimoszewicz to syn byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza; w Sejmie zasiada pierwszą kadencję. W wyborach parlamentarnych 2015 r. startował z ostatniego miejsca w listy Platformy w Białymstoku.

 

polsatnews.pl, PAP

mr/luq/bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie