"Urzędnicy kłamią". Aktywiści ustalają alternatywną listę ofiar pożaru w centrum handlowym w Rosji
Grupa mieszkańców Kemerowa poinformowała w środę, że sporządziła alternatywną listę zabitych i zaginionych w niedzielnym pożarze w centrum handlowym Zimowa Wiśnia. Władze zapewniły jednak w środę, że nie ma osób zaginionych, poza 64 ofiarami śmiertelnymi.
Jak powiedział portalowi RBK mieszkaniec Kemerowa Karim Gastijew, lista powstała na podstawie zgłoszeń osób, które informują, że ich krewni bądź przyjaciele byli w niedzielę w centrum handlowym i od tej pory się z nimi nie skontaktowali. Na liście są 84 nazwiska, ale będzie ona skorygowana.
Grupa mieszkańców, w której imieniu wypowiadał się Gastijew, nie wierzy zapewnieniom Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, które podało, że nie ma już obecnie osób uznanych za zaginione. Aktywiści chcą weryfikować informacje o zaginionych, np. w szkołach czy domach dziecka.
Grupa ta - jak zapewnił Gastijew - nie reprezentuje żadnej organizacji, a skrzyknęła się dobrowolnie. - Zadawaliśmy pytania Ministerstwu ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, Komitetowi Śledczemu, zastępcy gubernatora. Dopóki trwa śledztwo, nikt nie udziela dokładnych odpowiedzi. Urzędnicy kłamią i zaczęliśmy własne dochodzenie - powiedział Gastijew.
Według oficjalnych danych w pożarze w centrum handlowo-rozrywkowym zginęły 64 osoby, przeprowadzono identyfikację 27 ofiar. Wiceszef Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Władlen Aksjonow zapewnił, że nie ma obecnie osób zaginionych bez wieści. - Nie mamy danych o krewnych, którzy nie wiedzą, gdzie są ich bliscy - powiedział wiceminister.
We wtorek Rosjanie wyszli na ulice. Twierdzą, że ofiar pożaru w Kemerowie jest więcej, niż podają władze:
PAP, fot. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH
Czytaj więcej