SN ws. zakazu "kontrmiesięcznic smoleńskich": można się odwołać od zakazu po terminie zgromadzenia
Po upływie terminu planowanego zgromadzenia sąd może rozpatrzyć odwołanie od zarządzenia wojewody o zakazie tego zgromadzenia - uznał w środę Sąd Najwyższy. Wskazał, że gmina może być stroną w postępowaniu przed sądem. Oznacza to, że wbrew argumentacji Prokuratury Krajowej i wojewody mazowieckiego, prezydent Warszawy miała prawo zaskarżyć decyzję zakazującą kontrmiesięcznicy Obywateli RP.
Sprawa dotyczy wydarzeń z października ubiegłego roku. Arkadiusz S., Kajetan W., Zbigniew B. i Dariusz K. zgłosili prezydentowi Warszawy - jako osoby fizyczne - zamiar odbycia zgromadzeń publicznych w miejscu i czasie zgromadzenia cyklicznego - "miesięcznicy smoleńskiej" planowanej na 10 października 2017 r.
Prezydent Warszawy wbrew nakazowi wynikającemu z ustawy Prawo o zgromadzeniach (art. 26b ust. 3 w związku z art. 14 pkt 3 i w związku z art. 26e) nie zakazała im zgromadzenia. W sprawę włączył się Wojewoda Mazowiecki, który jako organ sprawujący nadzór nad działalnością samorządu terytorialnego, 10 października na mocy zarządzenia zastępczego zakazał odbywania "kontrmanifestacji smoleńskich”.
Do sądu poszli organizatorzy kontrmanifestacji
Organizatorzy kontrmanifestacji odwołali się od decyzji wojewody do sądu okręgowego. Sąd umorzył sprawę, uznając że rozpatrywanie odwołania jest bezpodstawne, bo upłynął termin zakazanej demonstracji. Obywatele RP odwołali się i od tego orzeczenia do Sądu Apelacyjnego. Ten przed rozstrzygnięciem zadał SN dwa pytania prawne, które były rozstrzygane właśnie w środę.
Zapytał, czy gmina jest uprawniona do wniesienia odwołania od zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia oraz
czy po upływie terminu zgromadzenia rozpatrywanie odwołania staje się zbędne.
- Wydanie merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie zakazu zgromadzenia już po terminie tego zgromadzenia nie staje się zbędne i wynika to z tego, że zarządzenie wojewody istnieje w obrocie prawnym i wywołuje skutki procesowe także po upływie terminu zgromadzenia, i to daleko idące skutki (...) nawet karno-prawne - powiedział w uzasadnieniu uchwały prezes Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, sędzia SN Józef Iwulski.
Gmina ma prawo pójść do sądu
W środę SN w uchwale siedmiu sędziów będącej odpowiedzią na te pytania SA uznał, że "po upływie terminu zgromadzenia nie staje się zbędne rozpoznanie odwołania od zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia".
Ponadto SN uznał, że organ gminy "jest uprawniony do wniesienia odwołania od zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia" oraz, że organ gminy "jest stroną w postępowaniu toczącym się na skutek odwołania organizatora zgromadzenia od takiego zarządzenia".
- Jeśli chodzi o uczestnictwo organu gminy w postępowaniu zainicjowanym odwołaniem organizatora zakazanego zgromadzenia, to uczestnictwo to wynika z realizacji zasady nazywanej "zasadą otwartych drzwi". Polega ona na tym, że każdy kto ma interes prawny (...) ma prawo uczestniczyć w postępowaniu, jeśli się zgłosi - powiedział sędzia Iwulski.
Zarządzenie wojewody o zakazie ma charakter zastępczy
Dodał, że organ gminy ma interes prawny wynikający "z dbania o dobro wspólnoty samorządowej i społeczności lokalnej" i w związku z tym interes ten "jest bezpośredni i uzasadniający traktowanie tego organu jako zainteresowanego" w postępowaniu dotyczącym zakazu zgromadzenia.
Sędzia wskazał ponadto, że zarządzenie wojewody o zakazie ma charakter zastępczy - jest wynikiem wcześniejszego stwierdzenia przez wojewodę, iż organ gminy nie wykonał obowiązku zakazania zgromadzenia. W związku z tym - jak dodał - prawo dostępu do sądu dla organu gminy jest "oczywiste".
- Jeżeli tego rodzaju sądowe rozstrzygnięcia merytorycznie oceniające zarządzenia wojewodów będą podejmowane, to w ten sposób będą oceniane poszczególne przepisy Prawa o zgromadzeniach i ukształtuje się szeroka wykładania, która potem w wyniku syntezy będzie stanowiła wiążące wskazówki dla organów stosujących te przepisy - podsumował sędzia Iwulski.
Można walczyć z zakazem wojewody
Pełnomocnik organizatorów zgromadzeń, mec. Jarosław Kaczyński, powiedział dziennikarzom po wysłuchaniu uchwały SN, że środowe rozstrzygnięcie otwiera drogę do uzyskania prawomocnych decyzji sądu w sprawie wydanych przez wojewodę zakazów kontrmanifestacji smoleńskich.
Jak dodał uchwała SN w istotny sposób kształtuje także uprawnienia samorządu terytorialnego, czyli gminy.
Pytania SA pierwszy raz znalazły się na wokandzie SN 23 stycznia. Wówczas troje sędziów Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych zdecydowało się przekazać zagadnienia do poszerzonego składu siedmiu sędziów.
Zmiany w prawie o zgromadzeniach
Od kwietnia zeszłego roku obowiązują zmiany w Prawie o zgromadzeniach, które m.in. dały pierwszeństwo tzw. zgromadzeniom cyklicznym, czyli np. organizowanym każdego 10 dnia miesiąca zgromadzeniom mającym na celu oddanie hołdu ofiarom katastrofy w Smoleńsku. Ustawa daje możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie.
Zgodnie z zapisami Prawa o zgromadzeniach, jeżeli wojewoda wydał zgodę na odbycie zgromadzenia cyklicznego w miejscu i czasie, w których miało się odbyć inne zgromadzenie, organ gminy wydaje decyzję o zakazie takiego innego zgromadzenia. Zaś w przypadku niewykonania przez organ gminy tego obowiązku, wojewoda wydaje niezwłocznie tzw. zarządzenie zastępcze o zakazie zgromadzenia.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze