"Ośle naleśnikowy", "weź podręcznik". Patryk Jaki do posła Nowoczesnej

Polska
"Ośle naleśnikowy", "weź podręcznik". Patryk Jaki do posła Nowoczesnej
PAP/Bartłomiej Zborowski

Po ucieczce dwóch więźniów z aresztu w Stawiszynie (Mazowieckie) poseł Witold Zembaczyński z Nowoczesnej zapytał wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, czy "Polacy mogą już bezpiecznie wyjść z domu". "Ośle naleśnikowy (...) Weź podręcznik i zobacz, czym różni się ucieczka od oddalenia" - odpisał mu na Twitterze Jaki.

Obaj więźniowie odbywali kary więzienia za przestępstwa przeciwko mieniu. Przebywali w oddziale półotwartym, o zmniejszonym rygorze. Pracowali przy remontach na terenie oddziału. Uciekli w sobotę.

 

Pierwszego z uciekinierów zatrzymano w niedzielę po południu, drugiego - w poniedziałek.

 

"Pilnują obywateli, a nie więźniów"

 

Do ucieczki odniósł się na Twitterze Witold Zembaczyński. Poseł Nowoczesnej z okręgu opolskiego we wpisie skierowanym do Patryka Jakiego zapytał, czy "po ucieczce kolejnych dwóch osadzonych z oddziału półzamkniętego Polacy mogą już bezpiecznie wyjść z domu?".

 

"Tak się kończy, gdy nadzorcy z PiS pilnują obywateli, a nie więźniów" - dodał.

 

Swojego tweeta Zembaczyński oznaczył hasztagami "#jakidodymisji" i "#ZrobimyTO".

 

"Za Pana czasów w PO było więcej ucieczek"

 

Na odpowiedź wiceministra sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać. "Ośle naleśnikowy" - zaczął swój wpis Patryk Jaki.

 

"Po 1 - już ich złapaliśmy - trzeba choć sprawdzić zanim się napisze. Po 2 - rok 2017 był pierwszym od czasu rządów PO - gdzie nikt nie uciekał" - napisał wiceminister.

 

Zembaczyński w przeszłości był działaczem Platformy Obywatelskiej. "Za Pana czasów w PO - było więcej ucieczek" - wskazał Patryk Jaki.

 

"Weź podręcznik i zobacz, czym różni się ucieczka od oddalenia" - zakończył swój wpis wiceminister.

 

"Największy »Misiewicz« w Opolu"

 

Kilka dni temu Zembaczyński zarzucił Jakiemu, że prezydent Opola pod wpływem polityka PiS zmienił okręgi wyborcze, aby w wyborach samorządowych prawica osiągnęła konkretny wynik wyborczy.

 

- Przez pół roku starałem się nie odnosić do ataków pana posła Zembaczyńskiego, który jest z mojego okręgu wyborczego i próbuje robić karierę na atakach na mnie - mówił wiceminister w środę na antenie TVP Info.

 

Jak powiedział, okręgi zmienili radni, których szefem klubu był Witolda Zembaczyński.

 

- Poza tym pan Witold Zembaczyński dodatkowo powiedział coś o "Misiewiczach". Zapomniał, że w Opolu on jest największym "Misiewiczem", bo prosto z robienia naleśników został szefem pływalni, do której dziś jest tylko delegowany jako poseł, bo dostał "jedynkę" na liście Nowoczesnej z której "jedynki" wchodziły wszystkie. Nawet puszka coli by weszła, a on miał nazwisko po bardzo znanym ojcu, który był wieloletnim szefem PO w Opolu - dodał wiceszef resortu sprawiedliwości.

 

polsatnews.pl

zdr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie