Zatrzymano Włochów, o których pisał zamordowany dziennikarz

Świat
Zatrzymano Włochów, o których pisał zamordowany dziennikarz
PAP/EPA/MICHAL SMRCOK

Zatrzymano Włochów podejrzewanych przez zamordowanego w ubiegłym tygodniu dziennikarza śledczego ze Słowacji Jana Kuciaka o korupcję i kontakty z mafią - podała w czwartek słowacka policja. Dokonano również przeszukań w domach zatrzymanych. - To prawdopodobne, że za zabójstwem Kuciaka stoją rodziny kalabryjskiej mafii - powiedział zasłużony w walce z mafią włoski prokurator Nicola Gratteri.

Jak oświadczył szef słowackiej policji Tibor Gaszpar, około 10 osób zostało zatrzymanych w czwartek w mieście Michalovce na wschodzie kraju. Operacja ta została "oczywiście przeprowadzona w związku ze sprawą" śmierci Kuciaka i "dotyczyła osób, o których wielokrotnie wspominano w mediach, w tym w ostatnim artykule Jana Kuciaka" - mówił Gaszpar.

 

Jak dodał, "można mówić o włoskim wątku" śledztwa.

 

Według słowackich mediów jednym z zatrzymanych jest Antonino Vadala, który prowadził interesy co najmniej z dwoma urzędnikami z otoczenia słowackiego premiera Roberta Fico. Jak informuje AP, urzędnicy ci w środę zrezygnowali ze stanowisk.

 

To z Vadalą ma być związana Maria Troškova, którą w 2015 r. słowacki premier zatrudnił jako swoją asystentkę. 27-letnia wówczas kobieta była modelką i uczestniczką konkursu Miss Universe, brała także udział w sesjach topless.

 

Słowackie media nazywały ją "seksowną asystentką". 27-latka nie miała żadnego doświadczenia politycznego, a dziennikarzom nie udzielano informacji na temat jej dokładnej funkcji w rządzie ani tego, czy ma ona dostęp do informacji niejawnych.

 

Kuciak, o czym napisał w swoim ostatnim tekście odkrył, że Troškova była biznesową partnerką Vadala. Ten z kolei miał być powiązany z kalabryjską mafią - ’ndranghetą.

 

"Idzie tam, gdzie można kontrolować władzę oraz pieniądze"

 

- To oczywiste, że ‘ndrangheta jest do tego zdolna - powiedział prokurator Gratteri.

 

W rozmowie z radiem RAI zwrócił uwagę, że kalabryjska mafia jest "zakorzeniona" nie tylko w całych Włoszech, ale także w innych krajach europejskich. Jego zdaniem obecna jest w Niemczech, Szwajcarii, a także na Słowacji, w Bułgarii i Rumunii.

 

Gratteri uważa, że "'ndrangheta rozszerza swą działalność na wschód". - Idzie tam, gdzie można kontrolować władzę oraz pieniądze i gdzie można wykorzystać okazję. Mafie kupują ziemie na winnice, pod uprawy, by zdobyć dostęp do funduszy europejskich - oświadczył.

 

Prokurator zauważył, że zjawisko to ma miejsce zarówno we Włoszech, jak i poza nimi.

 

- Dramat polega na tym, że Europa nie jest wyposażona pod względem normatywnym do walki z mafią, zwłaszcza z 'ndranghetą - ocenił.

 

Potrzebne przepisy europejskie

 

W ocenie Gratteriego "w Europie od dziesięcioleci nie ma świadomości istnienia mafii". Zdaniem prokuratora dowodem na to jest sytuacja, kiedy kraje europejskie "nie chcą wyposażyć się w przepisy" do walki z mafią, jaka jest we Włoszech.

 

W niektórych państwach, jak stwierdził Gratteri, dopiero dyskutuje się o wpisaniu do kodeksu karnego przynależności do organizacji przestępczej o charakterze mafijnym. W Europie, w ocenie prokuratora z Catanzaro w Kalabrii, powinny powstać przepisy prawa karnego o walce z mafią na wzór włoskiego systemu.

 

Kalabryjska 'ndrangheta uważana jest za najpotężniejszą i najgroźniejszą mafię we Włoszech.

 

'ndrangheta w otoczeniu premiera Fico

 

Pracujący dla portalu internetowego Aktuality.sk 27-letni Kuciak został w ubiegłym tygodniu zastrzelony wraz ze swą 27-letnią partnerką Martiną Kusznirovą w ich własnym domu w miejscowości Velka Macza, na południowym zachodzie Słowacji. Za najbardziej prawdopodobny motyw tej zbrodni policja uznaje zawodową działalność dziennikarza.

 

W środę portal Aktuality.sk opublikował ostatni niedokończony artykuł Kuciaka, który opisuje działalność włoskich siatek przestępczych na terenie Słowacji oraz obecność osób bliskich włoskiej organizacji mafijnej 'ndrangheta w otoczeniu premiera Fico. Tego dnia minister kultury Marek Madiaricz ogłosił swą dymisję, oświadczając, iż nie może się pogodzić z tym, że w czasie pełnienia przez niego rządowej funkcji zamordowano dziennikarza.

 

Za pomoc w wykryciu sprawców zabójstwa, dokonanego między 22 i 25 lutego, słowacki rząd ustanowił nagrodę w kwocie miliona euro.

 

PAP, press.pl

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie