MKOI: Rosyjski Komitet Olimpijski nie jest już zawieszony
Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdził, że Rosyjski Komitetu Olimpijski (ROC) nie jest już zawieszony w prawach członkowskich. Informację kilka godzin wcześniej podał przewodniczący ROC Aleksander Żukow.
Podczas zakończonych w niedzielę zimowych igrzysk w Pjongczangu na dopingu złapano dwoje sportowców rosyjskich: curlera Aleksandra Kruszelnickiego, brązowego medalistę w rywalizacji par mieszanych, oraz bobsleistkę Nadieżdę Siergiejewą.
MKOl ogłosił, że - poza wspomnianymi przypadkami Kruszelnickiego i Siergiejewej - wszystkie inne badania próbek Rosjan pod kątem dopingu dały negatywne wyniki.
"Otrzymaliśmy zawiadomienie o wynikach ostatnich testów Olimpijczyków z Rosji. MKOl może potwierdzić, że są one negatywne. Dlatego, zgodnie z ustaleniami Rady Wykonawczej z 25 lutego, ROC zostaje odwieszony ze skutkiem natychmiastowym" - napisano w oświadczeniu.
"Decyzja o ogromnym znaczeniu"
Kilka godzin wcześniej informował o tym też Żukow na antenie rosyjskiej telewizji.
- Wszystkie prawa (członkowskie - red.) Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zostały w całości przywrócone. To decyzja, która ma dla nas ogromne znaczenie - powiedział.
Rosyjski Komitet Olimpijski został przez MKOl zawieszony 5 grudnia 2017 roku. Karę wymierzono w związku z wielokrotnym łamaniem przepisów antydopingowych przez Rosję na igrzyskach w Soczi w 2014 roku. Ujawniono m.in. stosowanie zorganizowanego procederu, który doprowadził m.in. do manipulacji wynikami Rosjan przez moskiewskie laboratorium antydopingowe.
W Pjongczangu Rosjanie dopuszczeni do rywalizacji przez MKOl startowali pod flagą olimpijską. W klasyfikacji medalowej "Olimpijczycy z Rosji" uplasowali się na 13. pozycji z dorobkiem 17 medali, w tym dwóch złotych.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze