Cyklon Gita nad Nową Zelandią. Sześć tysięcy ludzi odciętych od świata

Świat
Cyklon Gita nad Nową Zelandią. Sześć tysięcy ludzi odciętych od świata
PAP/EPA/NASA HANDOUT

Ok. 6 tys. osób na należącej do Nowej Zelandii Wyspie Południowej zostało odciętych od świata po osunięciach ziemi wywołanych przez cyklon Gita - poinformowała w środę służba ochrony ludności. Przywracanie dostępu zajmie kilka dni. Na razie brak informacji o ofiarach.

Z powodu ziemi zalegającej na drogach dojazdowych dostęp do miejscowości Port Tarakohe, położonej nad popularną wśród turystów Golden Bay przy północnym krańcu wyspy, jest obecnie możliwy tylko drogą morską. Do czasu usunięcia zwałów ziemi żywność będzie dostarczana mieszkańcom i turystom łodziami.

 

W licznych regionach Nowej Zelandii Gita, której towarzyszyły porywiste wiatry i ulewne deszcze, spowodowała lokalne podtopienia. Wyrządzone szkody okazały się jednak mniej poważne od spodziewanych, co mieszkańcy kraju zawdzięczają faktowi, że cyklon poruszał się inną trasą, niż początkowo przewidywano.

 

Najgorsza faza cyklonu już minęła

 

W blisko 400-tysięcznym Christchurch, największym mieście Wyspy Południowej, odwołano obowiązujący z powodu cyklonu stan wyjątkowy. Najgorsza faza cyklonu już minęła, choć w kilku regionach spodziewane są jeszcze burze - poinformowała szefowa nowozelandzkiej ochrony cywilnej Sarah Stuart-Black.

 

Podczas gdy w wielu częściach Nowej Zelandii trwa wielkie sprzątanie po przejściu Gity, w stolicy kraju, Wellington, 160 polityków i ekspertów obradowało w ramach szczytu klimatycznego dla regionu Pacyfiku. Wśród omawianych tematów znalazły się m.in. częste, gwałtowne burze wywołane przez zmiany klimatu.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie