300-letnia studnia odnaleziona na budowie stacji nowej linii warszawskiego metra

- Na stacji Księcia Janusza odkryliśmy na głębokości ponad 9 metrów pozostałości studni drewnianej pochodzącej być może sprzed 200 a nawet 300 lat. Tak zachowanego obiektu na tej głębokości nie spodziewaliśmy się spotkać i jeszcze do tej pory nie słyszałem, aby gdziekolwiek przy budowie tego typu inwestycji coś takiego zostało odkryte - powiedział Wojciech Borkowski, zastępca dyrektora Państwowego Muzeum Archeologicznego ds. Badań i Ochrony Obiektów Archeologicznych.

 

Na studnie natrafili robotnicy podczas wybierania ziemi w miejscu, gdzie w przyszłości będzie stacja z torami i peronami. Do oceny znaleziska wezwano archeologów.

 

- Pozostałości tej studni będą wyeksplorowane, pobrane zostaną próbki do wydatowania. Będziemy wiedzieli, jak w tym czasie w tym miejscu, na wsi - bo to była w tym czasie wieś - ludzie zaopatrywali się w wodę - powiedział Borkowski.

 

Archeolodzy dokładnie przeszukali materiał wydobyty z wnętrza drewnianej cembrowiny.

 

- Wewnątrz konstrukcji drewnianej znajdują się te przedmioty, które w ciągu tych wieków wpadły do środka. Przed wszsytkim są to resztki naczyń, zarówno naczyń glinianych pochodzących sprzed stu kilkudziesięciu lat jak i butelek, które wskazują, że studnia była użytkowana do niedawna. Być może przed drugą wojna światową zakończono eksploatacje wody z tych pokładów- powiedział wicedyrektor Muzeum Archeologicznego w Warszawie.

 

- Zobaczymy, co znajduje się w najgłębszym fragmencie, przy samym dnie, bo to będzie wyznaczało datę powstania tej studni - dodał Borkowski.

 

Nagranie z prac archeologów i komentarz Wojciecha Borkowskiego opublikowało na swojej stronie na Facebooku Warszawskie Metro.

 

 

polsatnews.pl

Czytaj więcej