"Nie do zaakceptowania". Lubnauer o kandydaturze Adamowicza na prezydenta Gdańska

Polska
"Nie do zaakceptowania". Lubnauer o kandydaturze Adamowicza na prezydenta Gdańska
Polsat News

- Kandydatura Pawła Adamowicza w wyborach na prezydenta Gdańska jest dla nas nie do zaakceptowania - powiedziała w poniedziałek przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Nowoczesna w wyborach na prezydenta Gdańska chce wystawić Ewę Lieder - zapowiedziała.

Lubnauer w Polskim Radiu 24 zapytana została o decyzję Adamowicza, który w niedzielę poprzez media społecznościowe poinformował, że zamierza po raz kolejny ubiegać się o stanowisko prezydenta Gdańska. Adamowicz rządzi Gdańskiem od 1998 r.

 

W poniedziałek w Europejskim Centrum Solidarności Adamowicz zorganizował konferencję prasową, podczas której potwierdził swoją decyzję. Poinformował, że w niedzielę, zanim ogłosił swoją decyzję o kandydowaniu, rozmawiał z szefem PO Grzegorzem Schetyną.

 

Zdaniem Lubnauer lider PO "zdaje sobie sprawę", że dla Nowoczesnej "kandydatura pana prezydenta Adamowicza jest nie do zaakceptowania". - Uważamy, że to jest jednak polityk, który się skompromitował - dodała.

 

Lieder zajęła trzecie miejsce

 

- Nie wiem, czy w obecnej sytuacji - czyli wobec takiej trochę "samowolki", czyli tego, że bez poparcia swojej partii politycznej pan prezydent Adamowicz zdecydował się na start - czy nie warto postawić w Gdańsku na kandydatkę Nowoczesnej - mówiła Lubnauer. - My tam chcemy wystawić Ewę Lieder, naszą posłankę - dodała.

 

Przewodnicząca Nowoczesnej przypomniała, że Lieder "już startowała w wyborach na prezydenta miasta, miała wtedy trzeci wynik" (w 2014 r. w wyborach prezydenta Gdańska Ewa Lieder startując z komitetu Gdańsk Obywatelski otrzymała 17 tys. 289 głosów zajmując trzecie miejsce). Zdaniem Lubnauer szanse Lieder w najbliższych wyborach "byłyby zdecydowanie większe".

 

Szefowa gdańskiej PO, Agnieszka Pomaska odnosząc się do decyzji Adamowicza o starcie w tegorocznych wyborach samorządowych powiedziała w niedzielę, że każdy ma prawo taką deklarację złożyć. Przyznała, że jednak "jest to lekkie zaskoczenie". Adamowicz zapowiedział w poniedziałek, że gdyby tak się złożyło, że PO nie poprze go w wyborach na prezydenta Gdańska, wówczas będzie startował jako niezależny kandydat.

 

Nieprawdziwe dane w oświadczeniach majątkowych

 

Pod koniec września ub.r. przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się proces Adamowicza, oskarżonego o podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych w latach 2010-2012. Według prokuratury, nie umieścił w oświadczeniach dwóch z siedmiu posiadanych mieszkań, a także nie zgadzają się dane dotyczące zgromadzonych oszczędności, wszystkie były zaniżone - najmniej o kwotę ponad 51 tys. zł, a najwięcej o ok. 320 tys. zł. Adamowicz przyznał przed sądem, że nie umieszczał w oświadczeniach wszystkich informacji o swoim majątku. Po postawieniu w 2015 r. zarzutów przez prokuraturę Adamowicz zawiesił członkostwo w PO.

 

Państwowa Komisja Wyborcza informowała pod koniec stycznia, że tegoroczne wybory samorządowe mogą odbyć się w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie