Cena była godziwa. Kulczyk Investments odpiera zarzuty ws. nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciechu

Biznes

Nabycie Ciechu odbyło się w najbardziej transparentnym i najlepiej udokumentowanym procesie "wezwania publicznego". Cenę ustalono w oparciu o średnią wycenę spółki z ostatnich 6 miesięcy przed wezwaniem - odpowiada Kulczyk Investments na zarzuty prokuratury o nierzetelnej , wycenie akcji Ciechu. - Każdy inny inwestor miał czas i możliwości zaoferowania wyższej ceny - podkreśla Kulczyk Investments.

12 lutego Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu sześciu osób, w tym b. wiceministra skarbu w rządzie PO-PSL Pawła T., w śledztwie ws. prywatyzacji Ciechu. 

 

Prowadzi je od maja 2017 r. prokuratura katowicka. Dotyczy ono "niedopełnienia ciążących obowiązków i nadużycia udzielonych uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Skarbu Państwa".

 

Chodzi o zbycie przez Skarb Państwa SP - w odpowiedzi na publiczne wezwanie KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments - 37,9 proc. akcji Ciech SA za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł. Według prokuratury, nie sporządzono rzetelnej wyceny wartości akcji oraz poświadczono nieprawdę w dokumentach, które były podstawą do podjęcia przez ministra decyzji o sprzedaży akcji spółce KI Chemistry, czym "wyrządzono państwu szkodę majątkową w wielkich rozmiarach" (śledczy szacują, że straty mogły sięgnąć 110 mln zł). Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.

 

Prywatyzację Ciechu przeprowadzono w połowie 2014 r. W lutym 2005 roku Ciech zadebiutował na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Obecnie Grupa Ciech jest jednym z liderów europejskiego rynku chemicznego; znajduje się w pierwszej pięćdziesiątce największych polskich przedsiębiorstw.

 

Nikt nie zaoferował wyższej ceny

 

Kulczyk Investments odpiera zarzuty, przypominając, że "nabycie spółki Ciech odbyło się w najbardziej transparentnym i najlepiej udokumentowanym procesie tzw. wezwania publicznego".     

 

"Nabycie spółki Ciech odbyło się w najbardziej transparentnym i najlepiej udokumentowanym procesie tzw. wezwania publicznego.  Cena w wezwaniu była, zgodnie z regułami rynku kapitałowego, ustalona w oparciu o średnią wycenę spółki z ostatnich sześciu miesięcy poprzedzających wezwanie, a każdy inny potencjalny inwestor miał czas i możliwości zaoferowania wyższej ceny. Nikt tego nie zrobił, co potwierdza, że cena zaoferowana przez KI Chemistry była godziwa.

 

W odpowiedzi na oczekiwanie rynku i akcjonariuszy, KI Chemistry podwyższył cenę w wezwaniu z 29,5 zł do 31 zł za akcję. W chwili wezwania w posiadaniu Skarbu Państwa było 38,72 proc. akcji Ciech, a KI Chemistry kupił 51 proc. akcji, co oznacza, że na wezwanie odpowiedzieli także akcjonariusze prywatni. Kiedy firma przejmowała kontrolę nad Ciechem, był on zadłużony na ponad 1,2 mld zł.
 
Późniejszy wzrost cen akcji był wynikiem tzw. renty właścicielskiej, czyli zaufania inwestorów do kompetencji i strategii nowego właściciela, sprzyjających okoliczności, czyli wzrostu cen i bardzo dobrej koniunktury na rynku sody, spadku kosztów głównych surowców, korzystnego kursu EUR i USD oraz spowolnienia głównych konkurentów, a także dalszej restrukturyzacji w tym uruchomienia ponad 650 projektów naprawczych oraz planów ekspansji globalnej w oparciu o potencjał, kontakty oraz kapitał Kulczyk Investments" - głosi komunikat grupy.

 

Przesłuchano już wszystkich podejrzanych 

 

- Wszystkie osoby, które zostały wczoraj zatrzymane przez CBA w związku ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości przy prywatyzacji spółki Ciech zostały już przesłuchane; wcześniej usłyszały zarzuty - powiedział dziennikarzom rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Waldemar Łubniewski.

 

Wkrótce ma zapaść decyzja w sprawie ewentualnego stosowania wobec nich środków zapobiegawczych.

 

NIK miała zastrzeżenia

 

"Wśród osób podejrzanych jest czterech byłych urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa: Paweł T. - Podsekretarz Stanu, Tomasz Z. - Zastępca Dyrektora Departamentu Przekształceń Własnościowych i Prywatyzacji, Jakub W. - główny specjalista w Departamencie Przekształceń Własnościowych i Prywatyzacji, Michał M. - Radca Ministra w Departamencie Analiz" - poinformował Prokuratura Krajowa.

 

Zatrzymano też dwóch przedstawicieli spółki doradczej ING Securities SA: członka zarządu Konrada Z. i zastępcę dyrektora działu doradztwa - Pawła L.

 

Zbigniew Matwiej z wydziału prasowego Najwyższej Izby Kontroli, na pisał na FB, że NIK już ponad dwa lata temu informowała o"potężnych zastrzeżeniach" do procesu prywatyzacji.

 

 

Zobacz poniedziałkowy materiał Wydarzeń o zatrzymaniach ws.  sprawie prywatyzacji Ciechu.

 

 

polsatnews.pl, PAP, fot: PAP/Dominik Gajda

dk/dro/nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie