Zakończył się proces apelacyjny w sprawie potrójnego morderstwa

Polska
Zakończył się proces apelacyjny w sprawie potrójnego morderstwa
PAP/Marcin Bielecki

W szczecińskim Sądzie Apelacyjnym zakończył się proces Radosława Warawki, skazanego na dożywocie za zabójstwo trzech osób, w tym matki. Wyrok ma zostać ogłoszony za dwa tygodnie.

Radosław Warawko (od początku procesu zgadzał się na ujawnianie w mediach swych danych i wizerunku) w grudniu 2016 r. został skazany na dożywocie. Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał, że mężczyzna jest winny zabójstwa 51-letniej matki, jej 64-letniego męża (obywatela Danii) oraz jego 38-letniego syna. Zwłoki ofiar z licznymi obrażeniami od ciosów nożem znaleziono w kwietniu 2011 r. w willi w szczecińskiej dzielnicy Dąbie.

 

Warawko nie przyznaje się do winy. W czwartek mówił w sądzie, że podczas postępowania uwzględniono tylko wersję zdarzeń przedstawioną przez Wojciecha B. i Krzysztofa P., uznanych za winnych pomocy w zacieraniu śladów zabójstwa. Według niego były co najmniej trzy wersje wydarzeń - w pierwszej wersji, po zatrzymaniu, mężczyźni twierdzili, że nie mają z zabójstwem nic wspólnego. Druga wersja miała powstać po uzgodnieniach z prokuraturą, a trzecia - po pierwszych wyjaśnieniach. - Chciałbym, żeby wszyscy byli skazani za to, co faktycznie zrobili - zakończył Warawko.

 

Apelację wniosła zarówno obrona, jak i prokurator. Obrona zarzuciła braki w postępowaniu dowodowym, m.in. brak eksperymentu procesowego. - Oskarżony wnosi przede wszystkim o to, żeby sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu - powiedziała dziennikarzom obrońca Warawki, Magdalena Różańska. Dodała, że jej klient uznaje swój udział w popełnionych czynach, ale bardziej można to określić "mianem rozboju, pomocnictwem w popełnianiu tych czynów".

 

Prokurator zawnioskował o uznanie, że sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, czego nie uznał sąd pierwszej instancji.

 

1 mln zł zadośćuczynienia

 

Apelacje wnieśli także obrońcy Wojciecha B. i Krzysztofa P., skazanych odpowiednio na 4 i pół roku oraz 4 lata więzienia. Obrońcy  przekonywali, że mężczyźni otrzymali kary niewspółmierne do popełnionych czynów i wnieśli o ich złagodzenie.

 

Oprócz wyroku dożywocia sąd okręgowy nakazał skazanemu wypłatę zadośćuczynienia w wysokości 1 mln zł dla drugiego syna zamordowanego obywatela Danii, który w wyniku zbrodni stracił ojca i brata. Sąd pierwszej instancji postanowił też, że Warawko nie będzie się mógł ubiegać o warunkowe zwolnienie wcześniej niż po 35 latach więzienia.

 

Proces Radosława Warawki rozpoczął się we wrześniu 2015 r. Jak ustalono w śledztwie, mężczyzna po zabójstwie ukradł laptop, trzy telefony komórkowe i biżuterię. Według oskarżenia, miał także m.in. broń bez pozwolenia. Warawko od października 2014 r. przebywał w areszcie, dokąd trafił po ekstradycji z Hiszpanii, gdzie został zatrzymany trzy lata wcześniej. Mężczyzna odbywał tam karę trzech lat więzienia za przestępstwa narkotykowe popełnione w tym kraju.

 

Sąd apelacyjny w czwartek przedłużył areszt dla Radosława Warawki do 22 maja br. Wyrok zostanie ogłoszony 22 lutego br.

 

PAP

bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie