Policja w Chinach używa okularów z systemem rozpoznawania twarzy
Policjanci na dworcu kolejowym w prowincji Henan w środkowych Chinach zostali wyposażeni w okulary z systemem rozpoznawania twarzy, który ułatwia identyfikację poszukiwanych przestępców - podał w środę hongkoński dziennik "South China Morning Post".
Funkcjonariusze na dworcu szybkiej kolei w mieście Zhengzhou zaczęli używać inteligentnych okularów na początku okresu nasilenia podróży związanego ze Świętem Wiosny, w czasie którego miliony Chińczyków wracają do rodzinnych domów, by wspólnie z bliskimi świętować chiński Nowy Rok - poinformowała chińska agencja informacyjna CNS.
Według chińskich mediów okulary pomogły już policji schwytać co najmniej siedmiu zbiegów podejrzewanych o spowodowanie wypadków drogowych i uwikłanych w handel ludźmi, oraz wykryć 26 przypadków podszywania się pod inne osoby.
Urządzenie, które na pierwszy rzut oka wygląda jak zwyczajne okulary przeciwsłoneczne, zostało zaprojektowane specjalnie dla funkcjonariuszy policji. Po przeskanowaniu twarzy pasażera wchodzącego na dworzec okulary łączą się z bazą danych i porównują obraz z obliczami poszukiwanych osób.
China: Police in Zhengzhou's high-speed rail station, using a Google-Glass type headset with facial recognition to look for fugitives. 7 fugitives arrestsed, 26 with fake ID's pic.twitter.com/VHeqdAQBIG
— Amichai Stein (@AmichaiStein1) 7 lutego 2018
Chińskie władze spodziewają się, że w okresie od 1 lutego do 12 marca Chińczycy odbędą w sumie prawie 3 mld przejazdów, z czego ponad 389 milionów pociągami. Przez dworzec szybkiej kolei w Zhengzhou przewija się 70-120 tys. osób dziennie - zauważa "SCMP".
Sztuczna inteligencja coraz bardziej powszechna
Chińska policja na szeroką skalę wykorzystuje sztuczną inteligencję, która pomaga jej w analizie obrazu z co najmniej 170 mln rozsianych po kraju kamer monitoringu.
We wrześniu ub.r. państwowa agencja Xinhua opisywała historię trzyletniego chłopca porwanego przez nieznajomą kobietę w mieście Shenzhen na południu kraju. Wyposażony w sztuczną inteligencję system analizy obrazu z miejskich kamer monitoringu błyskawicznie odnalazł sprawczynię i pozwolił funkcjonariuszom uwolnić porwanego.
Jednak według obrońców praw człowieka tego rodzaju możliwości techniczne mogą być niebezpieczne, jeśli wziąć pod uwagę bezwzględność chińskich władz wobec wszelkich przejawów sprzeciwu. Organizacja Human Rights Watch nazywa rozwój takich systemów w Chinach "dystopijnym dążeniem, by zrewolucjonizować nadzór" nad obywatelami. Chiny planują w najbliższym czasie zamontować w kraju kolejnych 400 mln kamer monitoringu.
Według amerykańskiego tygodnika "Time" chińskie służby dysponują bazą danych biometrycznych, która zawiera już próbki DNA ok. 40 mln i twarze blisko miliarda osób.
PAP
Czytaj więcej