Kaczyński znów nie stawił się przed komisją etyki ws. "zdradzieckich mord"
Wniosek o ukaranie prezesa PiS za słowa o "zdradzieckich mordach" i "kanaliach" złożył b. lider Nowoczesnej Ryszard Petru. To już druga nieobecność Jarosława Kaczyńskiego na posiedzeniu komisji etyki, zajmującej się tą sprawą. - Wniosek zostanie rozpatrzony na kolejnym posiedzeniu komisji bez względu na to czy, prezes PiS się pojawi, czy nie - powiedziała nam Izabela Mrzygłocka (PO).
W środę członkowie komisji zdecydowali, że głosować nad wnioskiem o ukaranie Kaczyńskiego będą w pełnym składzie podczas kolejnych obrad Sejmu. Na obecnym posiedzeniu nie było to możliwe z powodu nieobecności Grzegorza Długiego z Kukiz'15.
- Poseł Długi bardzo prosił, żeby wziąć udział w posiedzeniu komisji, w związku z tym uznaliśmy, że komisja w pełnym składzie będzie rozstrzygała ten problem - powiedział przewodniczący komisji Krzysztof Mieszkowski. - Pan poseł Długi prosił o to, żebyśmy wszyscy razem o tym rozmawiali, podjęli wspólną decyzję. Uważam, że to jest słuszne - dodał.
W rozmowie z polsatnews.pl Długi wyjaśnił, że jeśli Kaczyński nie będzie chciał skorzystać z możliwości przedstawienia swojego poglądu "to będzie to jego wybór i nie będzie mógł twierdzić, że komisja działa stronniczo".
Nieobecność nieusprawiedliwiona
Mieszkowski wskazywał, że nieobecność Kaczyńskiego jest nieusprawiedliwiona. - Nie wiem, dlaczego poseł Kaczyński podważa powagę komisji etyki poselskiej. To jest bardzo ważna komisja, która czuwa nad poziomem debaty publicznej w Polsce - stwierdził.
Wnioskujący o ukaranie Kaczyńskiego Ryszard Petru skomentował sprawę na Twitterze: "Poseł Kaczyński po raz drugi nie stawił się na Komisji Etyki. Słowa o "kanaliach" i "zdradzieckich mordach" łatwo wykrzyczeć. Ich obrona przed Komisją wymaga odwagi. A tej J. Kaczyńskiemu zabrakło".
Poseł Kaczyński po raz drugi nie stawił się na Komisji Etyki.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 7 lutego 2018
Słowa o "kanaliach" i "zdradzieckich mordach" łatwo wykrzyczeć.
Ich obrona przed Komisją wymaga odwagi. A tej J. Kaczyńskiemu zabrakło.
Zwrócenie uwagi, upomnienie lub nagana
Pierwszy raz wnioskiem o ukaranie Kaczyńskiego komisja etyki miała zająć się na początku stycznia, jednak z powodu niestawienia się prezesa PiS na posiedzenie komisji, nie rozpatrzono wniosku w tej sprawie.
Komisja etyki, po rozpatrzeniu sprawy i stwierdzeniu naruszenia przez posła zasad etyki poselskiej, może w drodze uchwały: zwrócić posłowi uwagę, udzielić posłowi upomnienia lub udzielić nagany. Uchwały komisji podaje się do wiadomości publicznej.
Wniosek Petru dotyczy wypowiedzi Kaczyńskiego podczas lipcowego posiedzenia Sejmu. Szef PiS po słowach Borysa Budki (PO), który przywoływał postać zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zwrócił się do oponentów mówiąc: "Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami".
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej