Zaostrzenie kary za brutalny gwałt. Projekt ustawy trafił do Sejmu
Sejm zajmie się we wtorek przygotowanym przez resort sprawiedliwości projektem, który zaostrza kary za ciężkie przestępstwa na tle seksualnym. 25 lat więzienia ma grozić za gwałt popełniony ze szczególnym okrucieństwem, a w przypadku gwałtu na dziecku - nawet dożywocie.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział prezentację tych przepisów po tragedii, która spotkała latem ub.r. parę polskich turystów we włoskim Rimini. Kobieta została brutalnie zgwałcona przez czterech imigrantów z Afryki, a jej partner dotkliwie pobity. Szef MS podkreślał wówczas, że to Włochy są właściwym krajem do sądzenia sprawców zdarzeń w Rimini, ponieważ tamtejsze przepisy oraz praktyka sądów są surowsze dla sprawców tego czynów niż polskie.
Omawiając na początku września ub.r. projekt zmian w Kodeksie karnym Ziobro ocenił, że polskie sądy "należą do najłagodniejszych w orzekaniu kar za te niezwykle okrutne przestępstwa". - Jeżeli sprawcy wychodzą na wolność, jeżeli otrzymują karę w zawieszeniu, jeżeli śmieją się później ofierze w twarz, jeżeli spotykają ją na podwórku, pod domem i pokazują palcem, to taka sytuacja jest równie strasznym upokorzeniem dla ofiary gwałtu - mówił.
Przekonywał, że nie można się z tym godzić, ponieważ "to gwałci poczucie sprawiedliwości". - Chcemy zmienić to poprzez zmianę ustawodawstwa karnego i wprowadzenie rozwiązań, które będą obligowały sądy do orzekania wyższych kar dla tego rodzaju przestępstwa - uzasadniał minister.
Możliwe dożywocie
Projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który rząd przyjął 19 grudnia ub.r., wprowadza m.in. karę dożywotniego pozbawienia wolności dla osoby, która na skutek gwałtu, doprowadzi do śmierci człowieka. Obecnie taką karą, oprócz zabójstwa, zagrożone jest jedynie spowodowanie śmierci człowieka, jako następstwa ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Propozycja resortu sprawiedliwości zakłada też, że sąd - wymierzając karę dożywotniego pozbawienia wolności dla sprawcy zabójstwa, w związku ze zgwałceniem osoby poniżej 15 roku życia - będzie mógł wyłączyć w ogóle możliwość uzyskania przez skazanego warunkowego zwolnienia z więzienia. Obecnie zdarza się, że niektórzy sprawcy takich czynów wychodzą przedterminowo na wolność.
Resort sprawiedliwości chce także zaostrzyć karę za gwałt popełniony ze szczególnym okrucieństwem. Obecna sankcja za taki czyn to od 5 do 15 lat pozbawienia wolności. Jeśli proponowane przez ministerstwo zmiany wejdą w życie, sąd będzie mógł zastosować w takim przypadku również karę 25 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, obecne brzmienie tego przepisu zostało uzupełnione o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ofiary, za co również grozić będzie taka sama, podwyższona kara (obecnie od 3 do 15 lat pozbawienia wolności).
Ochrona dzieci i kobiet w ciąży
Projektowana nowelizacja przewiduje ponadto, że gwałt popełniony na dziecku poniżej 15 roku życia będzie zbrodnią podlegającą karze od 5 (dziś od 3) do 15 lat albo nawet 25 lat pozbawienia wolności. Przy dodatkowo obciążających okolicznościach, takich jak szczególne okrucieństwo, recydywa, czy doprowadzenie do śmierci, kara będzie odpowiednio zwiększona, aż do dożywocia - bez możliwości zastosowania warunkowego zwolnienia.
Autorzy projektu chcą też wprowadzić do Kodeksu karnego przepis poświęcony gwałtowi na kobiecie ciężarnej. Jeżeli sprawca wiedział lub z łatwością mógł się dowiedzieć, że jego ofiara jest w ciąży, pójdzie do więzienia na okres od 3 do 15 lat.
Ten sam wymiar kary miałby grozić gwałcicielowi, który posłużył się bronią palną, niebezpiecznym przedmiotem (np. nożem), środkiem obezwładniającym (np. "pigułką gwałtu"), albo działał w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu ofiary.
Karze pozbawienia wolności od 3 do 15 lat mieliby podlegać również sprawcy, którzy nagrywają przebieg gwałtu (obraz lub dźwięk). Obecnie zgwałcenia popełnione w takich okolicznościach nie są traktowane jak zbrodnia, lecz jako czyny zagrożone podstawowym wymiarem kary za gwałt, czyli od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Recydywa z wielokrotną karą
Rządowy projekt zaostrza też sankcję dla gwałcicieli-recydywistów. Osoby, które po skazaniu ponownie dopuszczą się gwałtów, będą musiały się liczyć ze zwielokrotnioną karą. Kara ta - zgodnie z propozycją MS - powinna być wymierzona w granicach nie niższych od podwójnej wysokości dolnego zagrożenia do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Jeśli np. gwałciciel popełni przestępstwo, za które grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, to w recydywie dostanie wyrok od 4 do 18 lat więzienia.
Projekt zwiększa też kary za tortury wobec uwięzionej ofiary, za które grozi teraz kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Po zmianach za bezprawne pozbawienie wolności, które łączy się ze szczególnym udręczeniem, sąd będzie mógł posłać sprawcę do więzienia na 5 do 15 lat, a w najcięższych przypadkach nawet na 25 lat.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce też, by sąd - na wniosek ofiary przestępstwa przeciwko wolności seksualnej - musiał zastosować wobec skazanego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym, zbliżania się do niego lub nakaz okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym. Sprawca miałby ponadto systematycznie zgłaszać się na policję, a zakaz zbliżania się mógłby być kontrolowany w systemie dozoru elektronicznego.
Obecnie taka sankcja stosowana jest przez sąd obligatoryjnie jedynie w przypadku przestępstw przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności, popełnionych na małoletnich. Po zmianach, sąd nadal będzie miał możliwość orzeczenia zakazu kontaktowania lub zbliżania się, również jeśli ofiara o to nie wystąpi.
Natychmiastowe wejście w życie
Proponowane przepisy uwzględniają przestępstwo, które do tej pory nie było osobnym czynem ujętym precyzyjnie w Kodeksie karnym. Chodzi o sytuację, kiedy sprawca dokonuje gwałtu i doprowadza w wyniku tego do śmierci ofiary. Przestępstwo to - w myśl projektu - byłoby zbrodnią zagrożoną pozbawieniem wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat więzienia lub dożywociem.
Obecnie tego rodzaju gwałty sądzone są na podstawie kilku różnych przepisów Kodeksu karnego, które opisują czyny w sposób ogólny, nie zawsze oddający rzeczywisty stopień szkodliwości społecznej tego czynu, co utrudnia wymierzenie sprawcom odpowiedniej kary.
W projekcie zaproponowano, by nowe regulacje weszły w życie po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
PAP
Czytaj więcej