Manuskrypty książek Stephena Kinga zniszczone przez wodę
Gerald Winters spędził 20 lat swojego życia na kolekcjonowaniu rzadkich, unikalnych książek. Dużą część jego kolekcji stanowiły prace Stephena Kinga, w tym oryginalne manuskrypty "Maksymalnego przyspieszenia" i "Oczu smoka". We wtorek, na skutek nieszczęśliwego wypadku bezcenne tomy uległy zniszczeniu. Według relacji Wintersa w wyniku zalania ucierpiało ok. 2 tys. egzemplarzy.
- Nie da się tego zastąpić - powiedział właściciel kolekcji w rozmowie z "Bangor Daily News".
Do Bangor w stanie Maine (miasta, które King nazywa domem, zaś w Maine toczy się akcja wielu jego powieści) Winters przeprowadził się rok temu z Tajlandii. W centrum miasta otworzył księgarnię "Gerald Winters and Son", w której z dumą prezentował swoją bogatą kolekcję, a w przyszłości planował otworzyć muzeum poświęcone Stephenowi Kingowi.
Seria niefortunnych zdarzeń
Do nieszczęśliwego wypadku doszło we wtorek. Według lokalnej gazety w pobliżu księgarni pękła rura wodociągu. Chwilę później piwnica, w której Winters przechowywał swoją kolekcję zaczęła wypełniać się wodą, niszcząc prawie wszystkie egzemplarze. Oprócz prac Kinga, entuzjasta miał w swojej kolekcji książki podpisane przez m.in. J.R.R. Tolkiena i George'a R.R. Martina.
Winters podkreślił, że kolekcję zwykle trzymał na wyższych piętrach budynku, ale na początku tygodnia postanowił przemeblować swoją księgarnię i przeniósł książki do piwnicy. Zniszczeniu miało ulec 90 proc. całej kolekcji.
King postara się pomóc
Głos w sprawie zabrał sam Stephen King. W rozmowie z "Bangor Daily News" sławny pisarz powiedział, że na wieść o zdarzeniu "pękło mu serce". Zapewnił, że dla miłośnik książek, którym jest, to naprawdę duży cios.
King zapewnił, że chce skontaktować się z Geraldem Wintersem i "zobaczyć, czy da się mu pomóc".
Bangor Daily News, gizmodo, polsatnews.pl
Czytaj więcej