"Duduś" usłyszał zarzuty. Miał m.in. należeć do zorganizowanej grupy przestępczej

Marek D. usłyszał trzy zarzuty; chodzi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, usiłowanie kradzieży z włamaniem, którego przedmiotem są wyroby akcyzowe i przestępstwo skarbowe polegające na posiadaniu, przenoszeniu wyrobów akcyzowych, które są pozbawione znaków akcyzy - powiedziała Lema. Jak dodała, wartość uszczuplenia należności przy trzecim zarzucie wynosi 1 mln 160 tys. zł.

 

Lema powiedziała także, że prokuratura nie udziela informacji na temat wyjaśnień złożonych przez Marka D.

 

Był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania

 

Do sądu skierowany został wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec Marka D., ponieważ wcześniejsze orzeczenie w tej sprawie mówi o czternastodniowym areszcie.

 

Na początku stycznia br. Marek D. został przekazany polskiej policji przez niemieckich funkcjonariuszy, ponieważ był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania.

 

Pod koniec września ub.r. prokuratura skierowała akt oskarżenia ws. grupy przestępczej zajmującej się handlem papierosami bez akcyzy, który objął siedem osób. Wśród nich byli ludzie związani z Markiem M. ps. "Oczko", m.in. "Duduś", za którym Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał list gończy oraz europejski nakaz aresztowania.

 

Handel narkotykami, porwania dla okupu, przydrożna prostytucja 

 

"Oczko" w 2003 r. został skazany na 13 lat pozbawienia wolności za kierowanie zbrojną grupą przestępczą. Ma ponownie stanąć przed sądem za zlecenie w 1997 r. zabójstwa Wiktora Fiszmana, szefa białoruskiej mafii. Poprzedni wyrok 25 lat pozbawienia wolności został uchylony.

 

"Duduś" w 2000 r. został skazany na 13 lat pozbawienia wolności za uczestnictwo w grupie przestępczej "Oczki". Sąd wówczas orzekł, że był on najbliżej związany z szefem grupy.

 

Gang, którym kierował "Oczko", działał w Szczecinie i w innych częściach Pomorza Zachodniego od 1993 do 1997 r. Zorganizowana przez Marka M. grupa przestępcza handlowała narkotykami, dopuszczała się wymuszeń rozbójniczych, porwań dla okupu, czerpała też korzyści z przydrożnej prostytucji.

 

PAP

Czytaj więcej