Zniszczył neolityczną jaskinię. Sąd skazał go na 25,5 mln euro grzywny i pół roku więzienia
Sąd w mieście Huesca skazał hiszpańskiego przedsiębiorcę na pół roku więzienia i grzywnę w wysokości 25,5 mln euro za zniszczenie neolitycznej jaskini Cueva de Chaves. Uważana była ona za jedno z najcenniejszych stanowisk archeologicznych w Hiszpanii. Przedsiębiorca nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że nie wiedział o wartości naukowej zdemolowanej groty.
Jak poinformowały we wtorek hiszpańskie media, Victorino Alonso, właściciel spółki górniczej, jednej z głównych firm zajmujacych się wydobyciem węgła, został uznany za winnego zniszczenia jaskini Cueva de Chaves zlokalizowanej na przedmieściach Hueski.
Wjechał do jaskini ciężkm sprzętem
W miejscu uważanym za jedno z dwóch najważniejszych neolitycznych stanowisk archeologicznych Hiszpanii Alonso zamontował karmniki i poidła dla zwierząt. Wejście, znajdujące się na terenie posiadłości łowieckiej należącej do jednej z kontrolowanych przez niego firm, powiększył z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu do wydobywania minerałów. Wyrównał i utwardził też teren przy wejściu oraz wewnątrz jaskini, a skuty materiał wykorzystał do budowy grobli.
Jak przypomniał dziennik "Leon Noticias", decyzja sądu to werdykt drugiej instancji, który jest łaskawszy dla hiszpańskiego przedsiębiorcy. W pierwszej skazano go na dwa lata więzienia oraz 25,5 mln euro grzywny.
Skazany przedsiębiorca nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że nie wiedział o wartości archeologicznej jaskini, a za jej zniszczenie odpowiedzialne są przede wszystkim władze wspólnoty autonomicznej Aragonii, które nie oznaczyły terenu.
"Jakby zniszczyć Barcelonę"
Zniszczona jaskinia była w ocenie ekspertów drugą po Cova de l'Or koło Alicante neolityczną jaskinią o największej wartości archeologicznej.
W Cueva de Chaves badania naukowe ruszyły przed ponad 30 laty, a obiekt ten został zbadany w zaledwie 10 proc.
To tak, "jakby zniszczyć Barcelonę" - oceniła profesor archeologii Pilar Utrilla, aby zilustrować znaczenie tego miejsca.
"Neolityczne pozostałości w jaskini Cueva de Chaves zostały całkowicie zniszczone przez ciężki sprzęt" - ocenił hiszpański archeolog Vicente Baldellou, specjalista do spraw epoki kamienia.
La Audiencia de Huesca ratifica que hubo delito en la destrucción de la Cueva de Chaves. Condena a dos años de prisión y a pagar una indemnización de 25,5 millones de euros. https://t.co/3ko9HAdods vía @elmundoes
— Andrés Córdoba (@jandrescordoba) 9 stycznia 2018
Jaskinia zniszczona przez Alonso leży w rejonie chronionego krajobrazu przedpirenejskiego pasma gór Guara, gdzie w parku narodowym Sierra y Canones de Guara znajdują się prehistoryczne malowidła naskalne. Jest to rejon objęty siecią Natura 2000.
Warstwy z zabytkami wylądowały w wąwozie
Jak pisze dziennik "El Pais", co roku latem firma Alonso wyrażała zgodę na wstęp dla archeologów. W 2008 roku odkryto, że w jaskini zniszczone zostały zabytki archeologiczne.
Jak udowodniono w wyroku, w październiku 2007 roku koparką usunięto część kamieni i ponad 2247 metrów sześciennych warstw osadów, które wywieziono do niedalekiego wąwozu. Podłogę jaskini wyrównano. Ponad 1000 metrów sześciennych usuniętych odpadów stanowiły warstwy archeologiczne.
Neolit, który rozpoczął się w Europie około 7 tys. lat p.n.e., to ostatni okres epoki kamienia. Okres ten charakteryzowała uprawa roślin i hodowla zwierząt, a także powstanie nowych technik obróbki kamienia.
PAP