Nowi ministrowie w rządzie Morawieckiego. Zobacz kim są

Polska
Nowi ministrowie w rządzie Morawieckiego. Zobacz kim są
PAP/Radek Pietruszka

Teresa Czerwińska została nowym ministrem finansów, a prof. Łukasz Szumowski zastąpił Konstantego Radziwiłła na stanowisku szefa resortu zdrowia. Do rządu weszli także Jerzy Kwieciński, który został ministrem inwestycji i rozwoju oraz Jacek Czaputowicz, który pokieruje ministerstwem spraw zagranicznych. Nowe ministerstwo przedsiębiorczości i technologii objęła Jadwiga Emilewicz.

Ze swoimi stanowiskami pożegnali się: minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, szef ministerstwa spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, minister cyfryzacji Anna Streżyńska, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz oraz szef resortu środowiska Jan Szyszko. Funkcję ministra finansów i rozwoju przestał także pełnić premier Mateusz Morawiecki.

 

PAP/Radek Pietruszka

 

Teresa Czerwińska - na czele resortu finansów

 

Jak informuje resort finansów w nocie biograficznej na temat Teresy Czerwińskiej, nowa szefowa ministerstwa jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego w dyscyplinie finanse.


Nowa szefowa ministerstwa trafiła do resortu ul. Świętokrzyską w zeszłym roku obejmując stanowisko wiceministra finansów odpowiedzialnego za budżet, zastępując Hannę Majszczyk.


Pod koniec grudnia ubiegłego roku jako wiceminister finansów, odpowiadając na pytania posłów o zadłużenie, zwracała uwagę na spadającą relację długu publicznego do PKB. O ile w 2016 roku, mówiła, ta relacja wynosiła 54,1 proc., to w 2017 roku będzie 53,8 proc i tyle samo będzie w roku przyszłym. Tymczasem w krajach Unii ta relacja wynosi średnio 83,2 proc., a w krajach strefy euro 89 proc. - zaznaczyła.


- Polska była jednym z 12 krajów Unii utrzymujących relację długu do PKB poniżej 60 procent, zapisaną w Traktacie z Maastricht - podkreślała Czerwińska. Maleją też, dodała, koszty obsługi długu do PKB.

 


Wcześniej w ministerstwie nauki


Często podkreślała, że na koniec 2017 roku deficyt budżetu państwa będzie znacząco niższy od planowanego, głównie za sprawą poprawy ściągalności VAT.


Zanim Teresa Czerwińska trafiła do MF, to od grudnia 2015 r. do czerwca 2017 r. pełniła funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, gdzie odpowiadała za opracowanie i wdrożenie nowego mechanizmu algorytmicznego podziału dotacji budżetowej dla uczelni publicznych, poprawę efektywności wydatkowania środków, odbiurokratyzowanie raportowania oraz wdrożenie rozwiązań projakościowych w mechanizmach finansowania uczelni wyższych, a także planowanie i realizację budżetu, wykonywanie zadań dysponenta części budżetowych całego sektora nauki i szkolnictwa wyższego, jak również sprawowała nadzór nad obszarem kontroli i audytu w jednostkach podległych i nadzorowanych.


Nowa szefowa resortu finansów jest absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego, Wydziału Nauk Społecznych (1997 r.) oraz Wydziału Zarządzania (1998 r.). Zgodnie z informacją MF, ma bogate doświadczenie zarówno akademickie, jak i zawodowe związane z rynkiem finansowym. Jest autorką i współautorką wielu publikacji naukowych, a także analiz i ekspertyz z zakresu zarządzania finansami i ryzykiem instytucji finansowych (w szczególności ubezpieczeniowych) oraz społecznie odpowiedzialnego inwestowania. Jest także współautorką podręczników z makroekonomii, ubezpieczeń oraz zarządzania inwestycjami.


Czerwińska, to - jak zaznacza MF - ekspert w gremiach krajowych, tj. Doradczy Komitet Naukowy przy Rzeczniku Finansowym, grupa robocza Ministra Gospodarki (2014-2015), jak i gremiów międzynarodowych, tj. Insurance & Reinsurance Stakeholder Group przy European Insurance and Occupational Pensions Authority (EIOPA) we Frankfurcie (2015-2018), koordynator obszaru regulacji finansowej w Centre for Antitrust and Regulatory Study (CARS) (2014-2015).


"W kadencji 2015-2018 jest sekretarzem Komitetu Nauk o Finansach Polskiej Akademii Nauk. Pracowała w Urzędzie Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (2005r.), była powoływana do organów nadzorczych instytucji finansowych oraz jako biegły sądowy" - podano.


Jak informuje MF, Teresa Czerwińska jest mężatką, ma córkę. Jest miłośniczką teatru i muzyki klasycznej.

 

PAP/Radek Pietruszka


Prof. Łukasz Szumowski - zmiana w ministerstwie zdrowia


Prof. Łukasz Szumowski jest kardiologiem i profesorem nauk medycznych. Od 2011 kierował zespołem specjalistycznym nauk o życiu w MNiSW, a od listopada 2016 r. pełnił funkcję podsekretarza stanu w tym resorcie. Zajmował się m.in. sprawami Departamentu Nauki (to m.in. sprawy finansowania badań naukowych, ocena parametryczna jednostek naukowych).

 

Szumowski studia medyczne ukończył w 1997 roku, rok później rozpoczął pracę w Instytucie Kardiologii w Warszawie-Aninie. W 2002 r. uzyskał stopień doktora nauk medycznych, a w 2010 - doktora habilitowanego nauk medycznych. Tytuł profesora otrzymał z rąk prezydenta Andrzeja Dudy w 2016 roku.

 

Na stronie resortu nauki poinformowano, że kierował Kliniką Zaburzeń Rytmu Serca w Instytucie Kardiologii w Warszawie, gdzie przez wiele lat był członkiem rady naukowej. MNiSW wymienia, że pełnił liczne funkcje w europejskich i polskich towarzystwach naukowych. Był członkiem m.in. European Heart Rhythm Association Training Fellowships Committee, Innovation Committee, a także zarządu Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Należy do Europejskiego i Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

 

Pomoc Polakom za wschodnią granicą

 

Szumowski współpracował z fundacją Kresy w Potrzebie - Polacy Polakom, pomagającą obywatelom polskim poza wschodnimi granicami, a także współpracował z fundacją Serce dla Arytmii promującą wiedzę w zakresie profilaktyki, diagnostyki i leczenia arytmii.

 

Jako wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Szumowski opowiadał się za zacieśnianiem współpracy między nauką a gospodarką. W Łodzi podczas powołania think-tanku "Inowacje dla Zdrowia" ocenił, że współpraca ta do tej pory nie była najlepsza. - Strategia zrównoważonego rozwoju zakłada jej zacieśnienie. Think-tank, w którym są zarówno podmioty gospodarcze, jak i z obszaru nauki, jest odpowiedzią na to zapotrzebowanie. Kompleksowe podejście jest rozwiązaniem problemu niskiej innowacyjności polskiej gospodarki, która nas wszystkich trapi - zaznaczył.

 

Uczestnicząc zaś w otwarciu Vratislavia Medica Szpital im. Św. Jana Pawła II we Wrocławiu, podkreślił, że nowocześnie wyposażone szpitale są niezwykle ważne nie tylko dla pacjentów, ale też dla polskiej nauki. - Polska nauka, innowacyjność może się rozwijać dzięki takim placówkom. Właśnie na styku nowocześnie zorganizowanej i wyposażonej placówki ochrony zdrowia oraz nauki rodzą się nowe pomysły i następuje rozwój w wielu dziedzinach - zaznaczył.

 

 

Stawia na rozwój biotechnologii


Zwracał też uwagę na to, że w polskim systemie finansowania badań "istnieje pewna luka w obszarze badań klinicznych", nie ma bowiem agencji badań medycznych. Według niego, w perspektywie kilku lat ta luka powinna zostać wypełniona. - Instytutu Biotechnologii Medycznej to dobry przyczynek do tego, aby prowadzić prace nad koncepcją finansowania etapu badań klinicznych - mówił Szumowski.

 

Jest orędownikiem rozwoju polskiej biotechnologii. - Chcemy, aby za 10 lat polski sektor biotechnologii medycznej był jednym z najsilniejszych w Europie - mówił. - Potrzebujemy tego sektora, ponieważ jest to dzisiaj jeden z najszybciej rozwijających się obszarów badań naukowych. W wielu krajach jest to również coraz ważniejszy obszar gospodarki, ponieważ biotechnologia wkracza w różne dziedziny. Żeby móc w ogóle myśleć o projektowaniu leków polskich, musimy mieć bardzo dobre badania podstawowe, również w obszarze biologii komórkowej - podkreślił.

 

W prowadzeniu tych badań ma wspierać polskich naukowców Instytut Biotechnologii Medycznej (IB-Med), którego koncepcję w końcu grudnia przedstawili premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Według ich zapowiedzi nowa instytucja zainwestuje pół miliarda złotych w prowadzone w Polsce badania nad stworzeniem nowych cząsteczek leków.

 

Jest żonaty, ma czworo dzieci. Amatorsko zajmuje się żeglarstwem oraz narciarstwem; w wolnym czasie gra na pianinie i gitarze.

 

PAP/Radek Pietruszka

 

Jerzy Kwieciński - nowy minister inwestycji i rozwoju

 

Jerzy Kwieciński był w latach 2005-2008 podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, kierowanym wtedy przez Grażynę Gęsicką (w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego) oraz Elżbietę Bieńkowską (w gabinecie Donalda Tuska). Dał się wtedy poznać jako urzędnik, który skutecznie potrafi nadzorować wykorzystywanie funduszy unijnych. Mimo to niedługo po powstaniu rządu Donalda Tuska odszedł.

 

Choć Kwieciński przed rządowym epizodem nie był aktywny w polityce, członkostwo w gabinetach Marcinkiewicza i Kaczyńskiego zbliżyło go do Prawa i Sprawiedliwości. W 2014 został członkiem rady programowej Prawa i Sprawiedliwości, a w 2015 członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

 

Gdy po wyborach w 2015 roku powstawał rząd Beaty Szydło, Kwieciński był wymieniany jako niemal pewny kandydat na ministra rozwoju. Jednak gdy do tego rządu zdecydował się wejść Mateusz Morawiecki, to on otrzymał tę tekę.

 

Wiceminister z funkcją członka Rady Ministrów

 

Kwieciński został sekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju i pierwszym zastępcą Morawieckiego, dowartościowano go też funkcją członka Rady Ministrów, choć był tylko wiceministrem.

 

W grudniu 2015 został dodatkowo pełnomocnikiem premiera do spraw funduszy europejskich i rozwoju regionalnego, a w marcu 2017 pełnomocnikiem rządu do spraw wystawy światowej EXPO 2022 w Łodzi (o którą miasto to przegrało jednak rywalizację).

 

Był przede wszystkim współtwórcą głównego dokumentu gospodarczego rządu Beaty Szydło - "Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" (SOR). Jednym z założeń tego dokumentu było doprowadzenie do "zmniejszania dysproporcji w dochodach rozporządzalnych brutto między poszczególnymi regionami".

 

Do tego aspektu Kwieciński odnosił się w wywiadzie dla PAP z początku 2017 roku. - Zmieniamy paradygmat rozwoju z tzw. polaryzacyjno-dyfuzyjnego na zrównoważony i odpowiedzialny, stąd nazwa strategii. To rozwój inkluzywny, który zapewnia korzyści ze wzrostu gospodarczego dla całego społeczeństwa, a nie tylko dla wybranych grup, i obecnie mocno wspierany przez organizacje międzynarodowe jak ONZ, Bank Światowy czy OECD - mówił.

 

Zwracał uwagę, że po konsultacjach, w SOR mocniej zaakcentowano wagę rozwoju obszarów wiejskich oraz małych i średnich miast. Jako zaś kluczowy czynnik w całej strategii określił innowacyjność.

 

 

Poprawa wykorzystania funduszy unijnych


Osiągnięciem Kwiecińskiego była m.in. poprawa wykorzystania funduszy unijnych. W marcu 2017 r. podkreślał, że Polska w największym stopniu spośród państw UE korzysta z unijnych funduszy strukturalnych, a jednocześnie coraz lepiej radzi sobie z wykorzystaniem możliwości, jakie daje Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych (EFIS), nazywany potocznie planem Junckera.


- W tej chwili pod względem liczby projektów (z EFIS – red.) jesteśmy na czwartym miejscu wśród państw UE, a pod względem wartości projektów - na szóstym miejscu - powiedział Kwieciński.

 

Podkreślał też, że "środki z perspektywy 2007-2013 mamy w 100 proc. wykorzystane". - W końcu tego miesiąca składamy do Komisji Europejskiej ostateczne rozliczenie. (...) A przypomnę, że groziło nam niewykorzystanie ponad 30 mld zł w końcu 2015 r. - mówił.

 

Kwieciński pilotował też tzw. ustawę wdrożeniową, której projekt rząd przyjął w maju 2017 r. Jej efektem miała być większa dostępność środków z funduszy europejskich, a także ułatwienia i uproszczenia procedur w ubieganiu się o środki unijne.

 

Kilka tygodni temu Kwieciński przekonywał, że nadal "jesteśmy ewidentnym liderem, jeśli chodzi o wykorzystanie środków w polityce spójności".

 

- Mamy zagospodarowane 46 proc. wszystkich środków pochodzących z UE (...) w programach krajowych mamy już 49 proc. środków w podpisanych umowach, a w programach regionalnych 42 proc. Przypomnę, że naszym celem na ten rok jest objęcie umowami połowy wszystkich środków z UE - mówił.

 

"Przy sterach powinien zasiąść, ktoś kto ma w kościach gospodarkę"


Przypomniał zarazem, że "nadal występuje różnica między programami krajowymi a regionalnymi, szczególnie jeżeli chodzi o wydatki" i wyraził nadzieję, że w ostatnich miesiącach tego roku "regiony zdecydowanie przyspieszą".

 

Ostatnio komentował też dymisję premier Beaty Szydło i zajęcie jej miejsca przez Mateusza Morawieckiego.

 

- Beata Szydło była naprawdę bardzo dobrym premierem i świetnie przeprowadziła nas przez ten pierwszy etap zmian, które były konieczne, a szczególnie tych, które dotyczyły zwykłych Polaków. W tej chwili koledzy, którzy są przy sterach zdecydowali, chyba słusznie, że czas jest na gospodarkę - mówił.

 

- Żeby być najbardziej skutecznym w tych działaniach, to przy sterach rządu powinien zasiąść, ktoś kto ma w kościach gospodarkę i takim człowiekiem jest pan Mateusz Morawiecki - dodał.

 

Pracownik Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce


Jerzy Kwieciński (rocznik 1959 r.) jest absolwentem Wydziału Inżynierii Materiałowej Politechniki Warszawskiej. Na tym samym wydziale w 1991 r. uzyskał stopień doktora nauk technicznych w zakresie budowy i eksploatacji maszyn, był również pracownikiem naukowo-dydaktycznym PW. W międzyczasie odbył też studia podyplomowe MBA.

 

Od 1993 r. zatrudniony był w Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Polsce, zajmując się programami finansowanymi z funduszy europejskich. W latach 2003-2005 był prezesem zarządu Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, świadczącego usługi doradcze.

 

W latach 2005-2008 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Po odejściu z rządu w 2008 r. został wiceprezesem zarządu Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, a także prezesem zarządu fundacji o takiej nazwie, zajmował się również doradztwem przy raportach Banku Światowego. Był także ekspertem Business Centre Club i członkiem jego Gospodarczego Gabinetu Cieni.

 

PAP/Radek Pietruszka

 

Jacek Czaputowicz - zmiana szefa dyplomacji

 

Jacek Czaputowicz jest związany z resortem dyplomacji od 1990 r. W MSZ pełnił m.in. funkcje wiceszefa i szefa departamentu konsularnego i wychodźstwa, dyrektora departamentu strategii i planowania polityki zagranicznej oraz dyrektora Akademii Dyplomatycznej. Podsekretarzem stanu ds. prawnych i traktatowych został mianowany we wrześniu 2017 r.

 

Na stanowisku szefa dyplomacji Czaputowicz zastąpi Witolda Waszczykowskiego, który pełnił tę funkcję od 16 listopada 2015 r. Propozycji objęcia stanowiska ministra spraw zagranicznych nie przyjął ostatecznie szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. W drugiej połowie grudnia, odnosząc się do doniesień o tym, iż miałby objąć funkcję szefa MSZ w rządzie Mateusza Morawieckiego, Szczerski przyznał, że taka oferta "jest na stole".

 

Czaputowicz w latach 1998-2006 był zastępcą szefa Służby Cywilnej; w latach 2008-2012 kierował Krajową Szkołą Administracji Publicznej.

 

W 2014 r. wszedł w skład 35-osobowej Rady Programowej PiS kierowanej przez obecnego wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego.

  

 

Internowany podczas stanu wojennego


Czaputowicz jest profesorem nauk społecznych, specjalistą ds. międzynarodowego bezpieczeństwa oraz teorii stosunków międzynarodowych. Jest wykładowcą Instytutu Europeistyki UW, w przeszłości był też związany m.in. z SGH i Wyższą Szkołą Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu.

 

Jest autorem ponad 100 artykułów i monografii naukowych.

 

W latach 70. i 80. Czaputowicz był zaangażowany w działalność opozycji demokratycznej. Działał m.in. w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, ruchu Wolność i Pokój oraz Komitecie Obywatelskim przy przewodniczącym NSZZ "Solidarność". Wcześniej współpracował również z Komitetem Obrony Robotników. Był internowany podczas stanu wojennego.

 

Jest wdowcem; ma pięć córek.

 

PAP/Radek Pietruszka

 

Jadwiga Emilewicz - minister przedsiębiorczości i technologii z ugrupowania Gowina

 

Jadwiga Emilewicz od listopada 2015 roku pełniła funkcję wiceministra w resorcie rozwoju pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego, gdzie odpowiadała m.in. za innowacje.

 

Wielokrotnie jako wiceminister zaznaczała, że inwestycje w badania i rozwój są kosztowne i ryzykowne, ale potem dają wymierne korzyści, nie tylko firmie, która je sfinansowała. Jak mówiła PAP w grudniu 2017 r., "te najbardziej innowacyjne gospodarki - jak Izrael, USA czy Finlandia przeznaczają na ten cel 7-11 proc. PKB", czyli sporo więcej niż Polska. Emilewicz podkreślała, że nakłady na badania i rozwój mają wzrosnąć w Polsce z obecnego 1 proc. do 3 proc. w 2022 r. Jej zdaniem tylko dzięki podniesieniu tego wskaźnika polska gospodarka przestanie być imitacyjna, a stanie się innowacyjna.

 

- Przez ostatnie 20 lat byliśmy stołem montażowym Europy, w znacznej mierze montowaliśmy rzeczy, które były owocem myśli innych przedsiębiorców i przedsiębiorstw głównie globalnych, które korzystały z polskiej - fachowej, ale taniej - siły roboczej - mówiła ówczesna wiceminister rozwoju.

 

Należy do ugrupowania Jarosława Gowina Porozumienie (dawniej Polska Razem) - jest jego wiceprezesem. Była szefową Fundacji Lepsza Polska, związanej z tą partią. W 2014 roku kandydowała bez powodzenia do Parlamentu Europejskiego - głos na nią zadeklarował m.in. wówczas Jan Rokita.

 

 

"Wulkan energii"

 

Współpracownicy mówią o niej "wulkan energii". Była m.in. wieloletnim instruktorem harcerstwa, menedżerem kultury.

 

Absolwentka Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ otworzyła przewód doktorski. Jest stypendystką Uniwersytetu Oxford oraz programu American Council on Germany, Dräger Foundation, ZEIT-Stiftung Ebelin und Gerd Bucerius.

 

Od 2003 roku związana z Wyższą Szkołą Europejską im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie. To tam spotkały się polityczne drogi Jadwigi Emilewicz i Jarosława Gowina, gdy obecny wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Gowin był rektorem krakowskiej Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera, a Emilewicz - wykładowczynią tej uczelni.

 

Wcześniej w latach 1999 - 2002 pracowała w Departamencie Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, za rządów Jerzego Buzka. Była w zespole negocjującym unijny traktat akcesyjny. Parę lat później napisała o tym książkę "Reformatorzy i politycy. Gra o reformę ustrojową w 1998 roku widziana oczami jej aktorów".

 

- Każda pełniona przeze mnie funkcja silnie naznaczona jest tym, co wyniosłam z Szarej Siódemki - jednego z najstarszych środowisk harcerskich w Krakowie - przyznała na swojej stronie internetowej.

 

W 2009 r. została kierownikiem Muzeum PRL-u w Krakowie. Jest radną Sejmiku Województwa Małopolskiego i przewodniczącą Komisji Innowacji i Nowoczesnych Technologii.

 

Zna język angielski, niemiecki i francuski. Ma trzech synów. Jak przyznała, "zaangażowanie publiczne to jedno", ale jej "przygodą i wielką namiętnością jest rodzina". "Razem z mężem Marcinem wychowujemy trzech fantastycznych synów. Iwo, Ignacy i Benek przypominają o tym, co najważniejsze" - czytamy na stronie internetowej Jadwigi Emilewicz.

 

PAP, polsatnews.pl

 

 

prz/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie