"Prezent dla drugiej osoby w PiS - Brudzińskiego". Gawłowski o przeszukaniu jego mieszkania

Polska

- To miał być prezent dla jednego człowieka, drugiej osoby w PiS, jest nim Joachim Brudziński. On nigdy nie wygrał na Pomorzu Zachodnim, stąd ta brutalna akcja, która sprowadza się wyłącznie do bardzo ostrego ataku - ocenił przewodniczący zachodniopomorskiej PO poseł Stanisław Gawłowski. - Ta akcja ma tylko i wyłącznie charakter polityczny, do walki politycznej użyto służb - oświadczył poseł PO.

Gawłowski podkreślił na czwartkowym briefingu prasowym w Sejmie, że minęły ponad dwa tygodnie od czasu, jak przeszukano jego dom. Jak zaznaczył, w tym czasie nic nie zadziało w jego sprawie - nie postawiono mu zarzutów, a on sam nic nie wie o dalszych działaniach służb w jego sprawie.

 

Gawłowskiego na konferencji wsparła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Podkreśliła, że PO zwracała się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o informację ws. działań służb podjętych wobec Gawłowskiego.

 

Wniosek o uchylenie immunitetu trafi do komisji

 

- Żądam od marszałka Marka Kuchcińskiego pilnego zwołania Prezydium Sejmu, żeby przedstawił nam informacje, jeżeli takie posiada, czy został zawiadomiony o tym, że takie działania wobec posła na Sejm zostaną podjęte i dlaczego tej wiedzy nie przedstawił Prezydium Sejmu. Żądamy żeby pan marszałek w trybie pilnym ustosunkował się do naszej prośby i przedstawił swoją wiedzę na ten temat - powiedziała Kidawa-Błońska.

 

Zaznaczyła, że "także marszałek Sejmu odpowiada za działania podejmowane w stosunku do posłów".

 

Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował, że wniosek o uchylenie Gawłowskiemu immunitetu jest opiniowany przez służby prawne Kancelarii Sejmu. - Jeszcze w czwartek etap ten zostanie zakończony i dokument trafi do sejmowej komisji regulaminowej oraz do samego posła PO - dodał.

 

- Są to zarzuty wyjątkowo paskudne, które jakby odbijają się echem w stosunku do wszystkich polityków i wszystkich parlamentarzystów. Jestem z woli większości Sejmu również wicemarszałkiem Sejmu i nie ukrywam, że z olbrzymią przykrością przyjmuję fakt, że dzisiaj u boku posła Gawłowskiego, który formułował tego typu absurdalne zarzuty, stanęła pani wicemarszałek Kidawa-Błońska - odnosił się do tego Brudziński.

 

Brudziński: to stawianie zarzutów całemu państwu

 

Dodał, że "stawianie mu" tego typu zarzutów "to stawianie zarzutów całemu państwu". Podkreślił także, że po raz pierwszy ABW sformułowała zarzut wobec posła PO w 2014 r. - Jako żywo w 2014 r. ja nie miałem żadnego wpływu, tak samo jak nie mam dzisiaj na prokuraturę - powiedział wicemarszałek Sejmu.

 

Zaapelował do polityków PO, by zachowali "pewnego rodzaju refleksję", zanim po raz kolejny "w imię plemiennej solidarności" będą formułować takie zarzuty. Dodał, że dewastują one państwo. - Dewastują wszystko, co obywateli polskich powinno wobec takich instytucji, jak prokuratura, sąd, służby specjalne nastrajać szacunkiem i przekonaniem, że dłużej klasztor jak przeora, że raz rządzi taka partia, raz druga, ale wszyscy są równi wobec prawa - powiedział.

 

W grudniu zachodniopomorscy prokuratorzy, przy udziale funkcjonariuszy CBA, przeszukali mieszkanie Gawłowskiego. Miało ono mieć związek z podejrzeniem przyjęcia łapówek.

 

 

PAP

prz/dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie