Dziko żyjące zwierzęta też boją się huku. TPN apeluje, by nie strzelać w Sylwestra
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) apelują do turystów chcących przywitać Nowy Rok w Tatrach, aby nie używali tam fajerwerków. Zwierzęta, również dziko żyjące, są szczególnie wrażliwe na huk petard.
- Spłoszone zwierzęta np. kozice mogą w trakcie panicznej ucieczki ulec śmiertelnemu wypadkowi. Inne, jak niedźwiedzie mogą zostać wybudzone z zimowego snu, co może być dla nich śmiertelnie niebezpieczne - powiedział dyrektor TPN Szymon Ziobrowski.
- Huk wywołuje u zwierząt olbrzymi stres, a nawet ataki paniki, które mogą okazać się groźne dla ich zdrowia i życia. Nie bądźmy egoistami, świat należy nie tylko do nas, ludzi - czytamy w komunikatach i na plakatach rozwieszonych w Zakopanem.
Niedźwiedzie gawry często usytuowane są w bezpośrednim sąsiedztwie schronisk, gdzie zazwyczaj gromadzą się sylwestrowicze. Na terenie parku narodowego bezwzględnie nie wolno odpalać petard. Grozi za to grzywna.
Władze TPN szacują, ze każdego roku noc sylwestrową w Tatrach spędza nawet do 1,5 tys. osób. Sylwestrowicze bawią się nie tylko w schroniskach górskich, ale także na Sarniej Skale, Kasprowym Wierchu czy Giewoncie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze