Zatonął prom z 251 osobami na pokładzie. Trwa akcja ratunkowa

Świat
Zatonął prom z 251 osobami na pokładzie. Trwa akcja ratunkowa
zdj.ilustracyjne/ PAP/EPA/FRANCIS R. MALASIG

Filipiński statek zatonął 70 km od wybrzeży Manili. Według nieoficjalnych informacji podanych przez lokalne media cztery osoby zginęły, a 140 zostało uratowanych. Na miejsce zostały wysłane helikoptery i łodzie ratunkowe.

Informacji mediów o ofiarach nie potwierdził rzecznik filipińskiej straży wybrzeża Armand Balilo - Wiemy o ofiarach śmiertelnych, ale na razie staramy się uzyskać pełniejszy obraz - powiedział na konferencji prasowej.

 

 

Badilo zapewnił, że służby starają się działać szybko, ale działania są utrudnione przez niesprzyjające warunki. Nad Filipinami rozciąga się tropikalna burza, której efektami są ulewy i wysokie fale. Rzecznik zapewnił, że ratownicy będą starali się wykorzystać przewagę dnia.

 

"Statek nie był przeładowany"

 

Wezwanie pomocy zostało wysłane przed świtem. Ustalono, że statek zatonął w zatoce Lamon Bay na południe od wyspy Luzon.

 

Reuters podkreśla, że zatonięcia promów są na Filipinach bardzo częste. Do wypadków dochodzi najczęściej przez zbyt duże obciążenie statku. Badilo zaznaczył, że w tym przypadku prom spełniał wymogi - według danych może pomieścić 280 osób.

 

- Istnieje duże pradopodobieństwo, że do zatonięcia doszło przez złe warunki pogodowe - powiedział rzecznik.

 

Reuters, polsatnews.pl

bas/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie