"Głos dziecka, które straciło oko i matkę". #SolidarityWithKarim

Świat
"Głos dziecka, które straciło oko i matkę". #SolidarityWithKarim
Twitter/The White Helmets

Dwumiesięczny Karim został ranny 29 października w ataku sił rządowych Syrii. W rynek dzielnicy Ghouta na przedmieściach Damaszku trafił pocisk artyleryjski. Chłopczyk stracił oko i ma poważny uraz głowy. Jego matka zginęła. Zdjęcia rannego dziecka wzburzyły wielu ludzi. W mediach społecznościowych ruszyła kampania solidarności z Karimem: dorośli i dzieci pozują do zdjęć zasłaniając dłonią oko.

Od 2013 roku  we wschodniej części Ghouta jest oblężonych przez syryjskie siły rządowe ok. 400 tys. ludzi.


Choć obszar został wyznaczony jako "strefa deeskalacji" to działania wojenne w ostatnich tygodniach nasiliły się.

 

"Życie staje się niemożliwe"


Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował w poniedziałek, że sytuacja w tym rejonie osiągnęła "punkt krytyczny", a "życie powoli staje się niemożliwe".

 

Na ewakuację, która uratowałyby życie, czeka ok. 500 poważnie rannych osób. Mieszkańcy dzielnicy muszą sobie radzić również z brakiem żywności, paliwa i leków, a pogoda grozi pogorszeniem warunków, które już są ekstremalne.


Zdjęcia pokazujące obrażenia, jakich w wyniku ostrzału przez siły rządowe doznał dwumiesięczny Karima obiegły światowe media pod koniec listopada.

"Dzieci uwięzione na przedmieściach Damaszku"


W ubiegłym tygodniu ruszyła kampania #SolidarityWithKarim. Ma ona uświadomić światowej opinii publicznej, jakiego tragicznego losu doświadczają dzieci uwięzione we wschodniej dzielnicy Damaszku.


Zainicjował ją amerykański niezależny fotograf Amer al-Mohilbany. - Celem kampanii jest przekazanie światu głosu tego dziecka, które straciło oko i matkę - powiedział agencji prasowej AFP.


W wywiadzie dla tureckiej agencji prasowej Anadolu ojciec Karima Abu Mohammed powiedział, że jego syn potrzebuje "stałej opieki".


Od poniedziałku hasztag #SolidarnośćWithKarim był używany ponad 26 tys. razy.

Do akcji przyłączają się zwykli ludzie i politycy


Wielu syryjskich użytkowników opublikowało zdjęcia z zasłoniętym lewym okiem, aby podkreślić cierpienie Karima. Do akcji przyłączyli się członkowie wielu organizacji międzynarodowych, m.in. pozarządowej organizacji z siedzibą w Turcji, która prowadzi szpitale w rebeliantów w Syrii


Obrona cywilna w Syrii, której ratownicy są powszechnie znani jako Białe Hełmy, również wsparła akcję na Twitterze. 

Historia Karima przyciągnęła również uwagę polityków, dziennikarzy i działaczy poza Syrią.


Dziennikarze niemieckiego "Bilda" wykonali grupowe zdjęcie, aby przypomnieć o trwającej przemocy w Syrii. 

Kampania dotarła do siedziby ONZ w Nowym Jorku. Stały przedstawiciel Wielkiej Brytanii Matthew Rycroft wspomniał o Karimie podczas sesji Rady Bezpieczeństwa. - Musimy solidaryzować się z Karimem - powiedział Rycroft, wzywając do zakończenia bombardowania wschodniej Ghouty. 

To nie pierwsza taka kampania


Nie po raz pierwszy tragiczny los dziecka poruszył opinię społeczną i był przyczyną kampanii w mediach społecznościowych.

 

Podobna akcja - również przy użyciu zdjęcia z jednym zamkniętym okiem - miała miejsce w Jemenie, gdzie użytkownicy solidaryzowali się z młodą dziewczyną ranioną i osieroconą po ataku lotniczym. Dokonała go koalicja kierowana przez Saudyjczyków, walcząca z ruchem Huti.

 

BBC

grz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie