"Zalecam zastanowić się, czy potrzebujemy na Boże Narodzenie choinki". Naukowiec o wpływie świąt na środowisko

Technologie
"Zalecam zastanowić się, czy potrzebujemy na Boże Narodzenie choinki". Naukowiec o wpływie świąt na środowisko
yokota.af.mil
Na zdjęciu: choinka ze śmieci wykonana przez dzieci żołnierzy służących w amerykańskiej bazie lotniczej Yokota w Japonii.

- Zarówno choinka naturalna, żywa, jak i sztuczna ma negatywny wpływ na środowisko. Choć ta pierwsza jest bardziej ekologiczna - uważa ekolog prof. Piotr Skubała z Uniwersytetu Śląskiego. Przyznał, że od lat choinki w swoim domu w święta nie ubiera. Naukowiec zaapelował o "umiar" i zachwala "drzewka" wykonane z surowców wtórnych i odpadów.

Apeluje więc, by przy planowaniu świątecznych dekoracji zachować umiar.

 

"Pozwólmy drzewkom rosnąć"

 

- Chcąc dbać o środowisko pozwólmy po prostu rosnąć tym drzewkom - mamy wtedy mniej dwutlenku węgla w atmosferze, czystsze powietrze i piękniejszy krajobraz. Oczywiście wiem, że jesteśmy przyzwyczajeni do tego symbolu, jednak warto pamiętać, że i choinka naturalna i sztuczna ma swój ślad ekologiczny i węglowy - powiedział profesor nadzwyczajny z Katedry Ekologii Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŚ Piotr Skubała.

 

Ślad ekologiczny to wskaźnik umożliwiający oszacowanie zużycia zasobów naturalnych w stosunku do możliwości ich odtworzenia przez Ziemię. Z kolei ślad węglowy to całkowita suma emisji gazów cieplarnianych wywołanych bezpośrednio lub pośrednio np. przez daną osobę, wydarzenie lub produkt.

 

- Produkcja naturalnej choinki to 3,1 kg gazów cieplarnianych na rok, natomiast sztucznej - 8,1 kg. Ta druga ma więc zdecydowanie bardziej negatywny wpływ na środowisko - wskazał prof. Skubała.

 

Żywy świerk przyjazny dla przyrody

 

W tym kontekście wśród zalet choinki naturalnej wymienił m.in. jej naturalny rozpad po "zużyciu", możliwość wykorzystania jej następnie na opał, oddania na recykling czy do kompostowni. Dodał, że istnieje także możliwość jej ponownego zasadzenia, jeśli kupiło się ją w specjalnej, siatkowej doniczce, dzięki której korzenie nie są przycinane.

 

Ekolog przekonywał też, że warto kupować choinkę naturalną w certyfikowanych plantacjach, hodujących drzewka wg określonych reguł, przyjaznych środowisku.

 

Z kolei sztuczna choinka w ocenie prof. Skubały ma tylko jedną zaletę. "Choinka ta staje się bardziej ekologiczna niż naturalna tylko wtedy, kiedy korzystamy z niej, przez co najmniej 12 lat. Pytanie tylko, czy ktoś tyle lat używa jednej choinki" - mówił.

 

Produkcja sztucznych jodeł truje

 

Szkodliwość choinki sztucznej pojawia się już przy jej produkcji, podczas której wydzielają się kancerogenne substancje. "Poza tym są one produkowane przede wszystkim z nieodnawialnych zasobów naturalnych - z gazy, ropy. Co więcej, choinki sztuczne rozkładają się nawet kilkaset lat, zatruwając wodę, glebę, powietrze. A jeżeli chcielibyśmy je spalić, nawet w specjalnych miejscach, to w wyniku tego procesu powstają toksyny i bardzo niebezpieczne rakotwórcze związki" - tłumaczył ekolog.

 

- Dlatego zalecam zastanowić się, czy naprawdę potrzebujemy na Boże Narodzenie choinki - jeśli tak, to zachowajmy umiar, zastanówmy się, czy np. nie wystarczy gałązka iglasta, czy to musi być całe drzewko dużych rozmiarów - zaapelował prof. Skubała, który - jak przyznał - od lat choinki w domu nie ma.

 

Tradycyjna choinka... ze śmieci

 

Przypomniał też, że można kupić czy zrobić alternatywne choinki, np. wykonane z materiałów z recyklingu.

 

"Nie prześcigajmy się w rozmiarze naszych choinek, bo we współczesnym świecie pełnym zagrożeń środowiskowych, nie jest to na miejscu" - podsumował prof. Skubała.

 

PAP

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie