Brytyjska prasa z zadowoleniem o porozumieniu ws. Brexitu. "Cieszmy się! Jesteśmy w drodze"
Brytyjska prasa z zadowoleniem przyjęła w sobotę zawarte dzień wcześniej porozumienie z Unią Europejską ws. warunków Brexitu. Obie strony musiały pójść na ustępstwa, a dokonany postęp potwierdza, że decyzja o Brexicie jest nieodwołalna - podkreślono.
"Porozumienie w sprawie Brexitu jest uczciwym rozwiązaniem kwestii związanych z +rozwodem+ (tj. wyjściem Wielkiej Brytanii z UE - PAP) i zawiera ważne ustępstwa po obu stronach. Teraz negocjatorzy muszą skupić się na wypracowaniu okresu przejściowego" - ocenił "The Times".
Gazeta w komentarzu redakcyjnym ocenia, że te rozmowy będą prostsze, jeśli brytyjski rząd powstrzyma się od żądania zbyt wielu odstępstw od obowiązujących zasad członkostwa w UE.
"Walki frakcyjne"
"To nie byłoby w interesie biznesu. Okres przejściowy ma służyć temu, aby przedsiębiorstwa nie musiały uruchamiać planów awaryjnych na okoliczność najtwardszego możliwego Brexitu i miały czas na przygotowanie się na nowy model relacji (z UE) w przyszłości. Jednak im później zostanie to ustalone, tym mniej będzie przydatne" - podkreślono.
Dziennik zaznaczył, że "dojście do tego momentu w negocjacjach nie musiało trwać tak długo", a opóźnienie to skutek głównie walk frakcyjnych w rządzącej Partii Konserwatywnej. "Premier (Theresa) May zbyt długo miała problem z podjęciem zobowiązań wobec UE z obawy, że wpłyną negatywnie na jej szanse politycznego przetrwania" - ocenili.
W bardziej optymistycznym tonie porozumienie opisał konserwatywny tabloid "Daily Mail", który napisał na pierwszej stronie: "Cieszmy się! Jesteśmy w drodze".
"Gderający krytycy"
"Po wczorajszym nocnym locie do Brukseli premier May powróciła (do kraju) z przełomem, który zaprzeczył logice jej politycznych przeciwników. W każdych negocjacjach coś się zyskuje, a z czegoś rezygnuje, ale we wszystkich trzech kwestiach (...) (prawa obywateli, granica Irlandii i Irlandii Płn., rozliczenie zobowiązań finansowych Londynu wobec UE - PAP) May uzyskała ustępstwa, które większość osób uznawała za nieosiągalne" - ocenił "Daily Mail".
"W poniedziałek gderający krytycy mówili, że premier nigdy wcześniej nie wyglądała na tak politycznie osłabioną. Dzisiaj można powiedzieć, że nigdy nie wyglądała na tak silną" - dodał.
Z zadowoleniem informację o ustaleniach w Brukseli przyjął także konserwatywny "The Telegraph", który napisał, że brytyjskie zobowiązania wobec UE wynoszące do 39 miliardów funtów to "cena wolności".
"Wykazać się zręcznością"
"Premier May zasługuje na pochwałę za swoją stanowczość i upór, podobnie jak minister ds. Brexitu David Davis i jego urzędnicy. Od zawsze mówili, że targowanie się (z UE) będzie trudne, i tak było. Ryzykanctwo jest esencją europejskiej polityki i nie pierwszy raz brytyjski premier musiał pracować przez całą noc, by rano z opuchniętymi z braku snu oczami wygłosić oświadczenie o porozumieniu osiągniętym w ostatniej chwili" - napisał "Telegraph".
Zdaniem dziennika May "będzie musiała wykazać się znacznie większą zręcznością niż w ostatnich sześciu miesiącach", jeśli będzie chciała uzyskać pozytywny wynik w drugiej fazie negocjacji, dotyczącej przyszłego porozumienia handlowego między Wielką Brytanią a UE.
Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca br. i opuści Wspólnotę 29 marca 2019 roku.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze