Serbia nie zamierza wstąpić do NATO. "Wybraliśmy drogę neutralności militarnej"

Świat
Serbia nie zamierza wstąpić do NATO. "Wybraliśmy drogę neutralności militarnej"
Flickr/U.S. Army Europe

Serbia znajduje się na europejskiej ścieżce, lecz jednocześnie nie zamierza wstąpić do NATO - powiedział prezydent Serbii Aleksandar Vuczić w wywiadzie dla agencji TASS przed zaplanowaną na 18-20 grudnia wizytą w Moskwie.

- Serbia rozpoczęła proeuropejski kurs, przy czym różnica między nią a innymi krajami regionu polega na tym, że Serbia nie chce wstąpić do NATO. Nie ukrywam, że wybraliśmy drogę neutralności militarnej, co niedawno powiedziałem przywódcom Sojuszu w Brukseli. Serbia utrzyma swą militarną neutralność - to było i jest podstawą serbskiej polityki - powiedział.

 

Serbski prezydent nawiązał w opublikowanym w piątek wywiadzie do swej rychłej wizyty w Moskwie. Jak zaznaczył, liczy, że podpisze szereg porozumień i umów o współpracy energetycznej, w rolnictwie, tworzeniu parków naukowych, a także o zakupie rosyjskiej broni przez Belgrad.

 

Zamierzają wzmocnić współpracę z Rosją 

 

W maju podczas wizyty w Pekinie Vuczić zapowiedział, że Serbia planuje trzykrotnie zwiększyć zakupy rosyjskiego gazu - z 2 mld m sześć. do 6-7 mld. m sześć. Minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak poinformował wtedy, że Serbia oraz Węgry są zainteresowane budową drugiej nitki gazociągu Turecki Potok.

 

Serbia zamierza też wzmocnić współpracę z Rosją w dziedzinie militarnej i kupić od niej co najmniej sześć wojskowych śmigłowców transportowych, a także systemy obrony przeciwlotniczej.

 

- Rosja i Serbia ściśle ze sobą współpracują w dziedzinie techniki wojskowej. Niedawno dostaliśmy od Rosji sześć samolotów MiG-29, które obecnie są modernizowane. Spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach będą one w pełnej gotowości bojowej. Mamy także dalsze plany - chcemy kupić broń, w tym co najmniej sześć wojskowych śmigłowców transportowych i systemy obrony przeciwlotniczej. Serbia to niezależny kraj, militarnie neutralny, więc musimy być silni w kwestii obronnej, aby móc chronić swoją ziemię. Mam nadzieję, że te kwestie i wiele innych tematów zostaną poruszone w rozmowie z prezydentem Władimirem Putinem - powiedział serbski prezydent.

 

Vuczić przypomniał, też, że "Serbia, choć nie było jej lekko, jako jedyny kraj nigdy, na żadnym forum międzynarodowym, nie głosowała przeciwko Rosji i jest jedynym krajem, który wśród państw ubiegających się o członkostwo w Unii Europejskiej, nie wprowadził żadnych sankcji wobec Rosji".

 

Dodał, że z uwagi za swoje dobre stosunki z Rosją Belgrad stał się celem silnych nacisków. Podkreślił jednocześnie, że stosunki z Moskwą są i będą dla Belgradu priorytetowe także w przyszłości.

 

Budowa gazociągu po dnie Morza Czarnego

 

- Serbia podjęła niełatwą decyzję, ale to nie tylko kwestia naszego tradycyjnych więzi z Rosją, jak się zazwyczaj to przedstawia. To jest sprawa kwestii naszych relacji w przyszłości, a w tych przyszłych stosunkach kluczowego partnera widzimy w Federacji Rosyjskiej - podkreślił serbski prezydent. - Uważamy Rosję za swojego partnera w obszarze politycznym, gospodarczym i każdym innym - zapewnił.

 

Projekt Turecki Potok zakłada budowę gazociągu po dnie Morza Czarnego do europejskiej części Turcji i dalej do granicy z Grecją. Gazprom rozpoczął budowę morskiego odcinka Tureckiego Potoku 7 maja br. u rosyjskiego wybrzeża Morza Czarnego.

 

Pierwsza nitka będzie zaopatrywać rynek turecki, a druga ma być wykorzystywana do dostarczenia gazu do krajów południowej i południowo-wschodniej Europy, w tym do Serbii. Przepustowość każdej z nitek wynosi 17,75 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Szef Gazpromu Aleksiej Miller zapowiedział w czerwcu, że budowa dwóch nitek Tureckiego Potoku zakończy się w 2019 r.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie