"Prezydent musi mianować sędziów TK". Tak uznał słowacki Trybunał
Słowacki Trybunał Konstytucyjny uznał w środę, że prezydent Andrej Kiska musi mianować sędziów TK spośród kandydatów, zaproponowanych przez parlament. W składzie słowackiego TK brakuje trzech sędziów.
Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał skargę pięciu kandydatów do TK, którym w 2014 r. prezydent Kiska zarzucił niewystarczającą fachowość. Wskazywał, że kandydaci nie zajmowali się prawem konstytucyjnym i prawami człowieka. Do obowiązków słowackiego TK należy reagowanie na skargi obywateli lub firm na ewentualne naruszanie praw i wolności obywatelskich.
Agencja CTK podkreśla, że szef państwa jest zobowiązany do mianowanie sędziów spośród kandydatów wskazanych przez parlament, o ile spełniają warunki konstytucyjne do wykonywania funkcji. Zdaniem sędziów TK wszyscy kandydaci wskazani przez parlament spełniali te warunki.
Prezydent zwrócił się wówczas z prośbą o opinię do Komisji Weneckiej
TK wydał podobny werdykt już w 2015 roku, ale Kiska oświadczył wtedy, że nie zastosuje się do niego i powtórzył swoją opinię o kandydatach. Jak przypomina portal bratysławskiego dziennika "Sme" prezydent zwrócił się wówczas z prośbą o opinię do Komisji Weneckiej. Ta uznała, ze prezydent powinien respektować postanowienie większości sędziów TK. Jednocześnie zaapelowała do parlamentu o sprecyzowanie warunków, jakie powinni spełniać kandydaci do TK.
Po środowym wyroku przedstawiciele kancelarii prezydenta zapowiedzieli, że Kiska odniesie się do orzeczenia po jego dokładnym przestudiowaniu.
Zgodnie ze słowacką konstytucją, TK liczy 13 sędziów. W tej chwili trzy miejsca są nieobsadzone. Trybunał orzekł, że prezydent musi wybrać spośród siedmiu zgłoszonych wcześniej przez parlament kandydatów mimo, że konstytucja stanowi, że parlamentarzyści mogą zgłosić dwukrotnie więcej kandydatów niż jest vacatów.
PAP
Czytaj więcej