"Prezydent Duda złamał konstytucję, to nie sprzyja spójności narodu"
- Prezydent Andrzej Duda zrobił dużo, aby wśród Polaków doszło do starcia i aby było ono wyniszczające; złamał konstytucję, to nie sprzyja spójności narodu, ani temu, by budować wspólnotę narodową - powiedziała we wtorek szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
We wtorek prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym z okazji 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego. Prezydent apelował m.in. o rzeczową debatę i zakończenie "starć wrogich plemion". Podkreślił też, że Polska "nie jest niczyją własnością".
O słowa prezydenta dot. "wyniszczającego starcia wrogich plemion", spytano w Polsat News Katarzynę Lubnauer. - Pan prezydent jako członek jednego z tych plemion dużo zrobił, by było starcie i by było wyniszczające. Zaczął od tego, że nie przyjął ślubowania od trzech prawidłowo wybranych sędziów TK i rozpoczął tym protesty, bardzo silne podziały (...) złamał konstytucję, a to nie sprzyja spójności narodu i nie sprzyja temu, by budować wspólnotę narodową - powiedziała szefowa Nowoczesnej.
"Były momenty, że chciało mi się śmiać"
Pytana, czy budowaniu tej wspólnoty sprzyja buczenie, które słychać było chwilami z ław opozycji, Lubnauer powiedziała, że ona nie buczała, ale "były momenty kiedy chciało jej się śmiać".
- Na przykład gdy prezydent mówił o sprawiedliwych wyborach samorządowych w momencie, gdy PiS robi w tej chwili ordynację, która ze sprawiedliwością nie ma nic wspólnego. Jest ordynacją, która (...) powoduje, że dominującą siłą będzie największa obecnie siła - powiedziała szefowa Nowoczesnej.
"Donoszenie do obcego ciała"
Lubnauer była też pytana o słowa prezydenta dot. "niefrasobliwego i niegodnego odwoływania się do arbitrażu obcych potęg".
- Rozumiem, że pan prezydent odnosi się również do swoich działań w 2014 r, kiedy PiS również z jego udziałem bardzo silnie interweniowało w PE, ws. uczciwości, czy też braku uczciwości związanego w wyborami samorządowymi. Wtedy to był nasz parlament, nasza UE, byliśmy jej częścią. W tej chwili to jest donoszenie do obcego ciała - ironizowała liderka Nowoczesnej.
Prezydent podczas swojego przemówienia mówił m.in., że "spory, często wychodzące poza granice naszego kraju nie budują pozycji naszej ojczyzny". - Powodują przede wszystkim strach, agresję, poczucie beznadziei i nieuchronności wewnętrznego konfliktu - dodał. Odwołał się w tym kontekście do przykładu zaborów, których "bezpośrednią przyczyną" było - jak mówił - "niefrasobliwe i niegodne odwoływanie się do arbitrażu oraz interwencji obcych potęg". - Nie powtarzajmy tego błędu - apelował Andrzej Duda.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze