Zginął cywil postrzelony w kompleksie wojskowym w Orzyszu

Polska
Zginął cywil postrzelony w kompleksie wojskowym w Orzyszu
Wikimedia.org/mamik

Do śmiertelnego postrzelenia doszło w czwartek rano w kompleksie wojskowym w Orzyszu, należącym do 15. Brygady Zmechanizowanej w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) podczas przekazywania obowiązków wartowniczych. Ofiarą jest jeden z cywilnych pracowników ochraniających obiekt wojskowy. - Do postrzelenia doszło prawdopodobnie w wyniku oddania niekontrolowanego strzału - powiedziała rzeczniczka MON.

Rzeczniczka 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej kpt. Anna Bielak-Pestka powiedziała, że do zdarzenia doszło rano podczas przekazania warty zewnętrznej firmy ochroniarskiej.


Według nieoficjalnych informacji stacji, mężczyzna został postrzelony w plecy.

 

Rzeczniczka resortu obrony ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz podkreśliła, że do śmiertelnego postrzelenia pracownika SUFO w jednostce wojskowej w Orzyszu doszło, "prawdopodobnie w wyniku oddania niekontrolowanego strzału".

 

- Do zdarzenia doszło w pomieszczeniu, w którym firma przechowywała i wydawała broń przed udaniem się na posterunki ochronne. Prokuratura Rejonowa w Piszu wyjaśnia okoliczności i przyczyny zdarzenia - dodała.

 

Sprawdzane będzie m.in., czy cywilni wartownicy mieli wymagane kwalifikacje

 

Żandarmeria Wojskowa z Bemowa Piskiego podjęła śledztwo w miejscu wypadku. Zabezpieczono broń, z której padł strzał. Prokuratura Olsztyn-Południe wyjaśnia okoliczności wypadku. 

 

"Oddany został niekontrolowany strzał, w wyniku czego śmierć poniósł jeden z pracowników" - podała kpt. Bielak-Pestka.

 

Zastępca prokuratora rejonowego Olsztyn-Południe ds. wojskowych płk Tomasz Jabłoński potwierdził, że w wyniku strzału śmierć poniósł jeden z pracowników cywilnych firmy, która ma ochraniać jednostkę wojskową JW 1460 w Orzyszu.


Sprawdzane będzie m.in., czy cywilni wartownicy mieli wymagane kwalifikacje, w tym pozwolenie na broń.


Płk. Jabłoński podkreślił, że ocena tego, w jaki sposób przebiegało zdarzenie będzie możliwa dopiero po zakończeniu czynności procesowych na miejscu i zebraniu całości materiału dowodowego.


RMF FM, PAP

grz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie