Akt oskarżenia w sprawie potrącenia pieszych w Górnie. Czterolatek zginął na miejscu
O umyślne naruszenie zasad ruchu drogowego i spowodowanie wypadku, w którym zginął idący poboczem czterolatek, a towarzysząca mu matka została ciężko ranna, oskarżyła kielecka prokuratura Małgorzatę G. - poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Daniel Prokopowicz.
Do wypadku doszło w połowie maja w podkieleckim Górnie, na drodze krajowej nr 74 w kierunku Lublina. Osobowy chrysler, kierowany przez 55-latkę uderzył w dwoje pieszych na poboczu drogi. Czteroletniego chłopca, reanimowanego na miejscu, nie udało się uratować. Jego 33-letnia matka z ciężkimi, zagrażającymi życiu obrażeniami trafiła do szpitala.
Śledczy: kobieta nie zachowała ostrożności
W toku śledztwa przeprowadzono szereg czynności zmierzających do ustalenia przebiegu wypadku - prokuratura uzyskała m. in. opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych, przesłuchano świadków, zbadano też stan techniczny pojazdu.
- Początkowo kierującej przedstawiono zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, lecz w toku śledztwa wykazano, iż kobieta umyślnie naruszyła zasady ruchu drogowego - poinformował w komunikacie Prokopowicz.
Według śledczych z Prokuratury Rejonowej Kielce-Wchód podejrzana przyjęła błędną taktykę i technikę jazdy, nienależycie obserwowała też drogę i nie zachowała ostrożności - dlatego zjechała na prawą stronę drogi, gdzie potrąciła prawidłowo poruszających się poboczem pieszych.
Kobieta nie przyznała się do winy
Po zmianie zarzutu, prokurator ponownie przesłuchał podejrzaną. Kobieta nie przyznała się do winy, skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Na poczet przyszłych kar, w toku śledztwa zabezpieczono mienie kobiety do kwoty 150 tys. zł.
Oskarżonej grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej spawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Kielcach.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze