"Sprawa będzie miała miała swój epilog w sądzie". Jakubiak o zarzutach o molestowanie

Polska

- To jest pomówienie, sprawa będzie miała swój epilog w sądzie - powiedział w programie "Tak czy Nie" Marek Jakubiak, odnosząc się do oskarżeń Justyny Samolińskiej z Partii Razem, która twierdzi, że poseł Kukiz'15 ją molestował. - Nie może być tak, że ktoś mi do ogródka wrzuca taki "pasztet", wymyślony, bo się pani coś "poukładało" - dodał Jakubiak.

- To był wieczór wyborczy i ja naprawdę miałem głowę czym innym zawróconą, niż zajmowanie się moimi sąsiadami. Siedziała miła, sympatyczna pani, uśmiechnięta, z którą rozmawialiśmy. Nie przypominam sobie takiej propozycji, wręcz jestem przekonany, że takiej propozycji nie było - powiedział poseł Kukiz'15.

 

W dyskusji uczestniczyła również Katarzyna Piekarską z SLD, która stwierdziła, że w tej sytuacji jest "słowo przeciwko słowu".

 

- Niestety, często kobiety tego nie zgłaszają, bo to sprawy trudne dowodowo. Skoro kobieta  o tym opowiada, jeżeli podaje nazwisko, to jest to ciągle jeszcze w Polsce kwestią pewnej odwagi - zauważyła. Podkreśliła, że chętnie reprezentowałaby Justynę Samolińska pro bono przed sądem.

 

"Obłuda »pornoprawicy«"

 

Samolińska napisała we wtorek felieton dla portalu Wirtualna Polska, zatytułowany "Obłuda »pornoprawicy«. Czekamy na kolejne historie przemocy", w którym oskarżyła posła Kukiz'15 Marka Jakubiaka o składanie niemoralnych propozycji w trakcie jednego z programów telewizyjnych.

 

"Pamiętam, jak na wieczorze wyborczym w 2015 roku zostałam w studiu telewizyjnym Piotra Kraśki posadzona przy ogromnym stole obok Marka Jakubiaka, który właśnie zostawał posłem. Program był długi, przez większość czasu zaproszeni goście, przedstawiciele komitetów wyborczych (wśród których byłam jedyną kobietą) nie mieli głosu a telewizja transmitowała przemówienia Beaty Szydło i Ewy Kopacz. Znudzony Jakubiak najpierw zaczął z obleśnym uśmiechem pytać, czy nie zimno mi w tej cienkiej bluzeczce, następnie stwierdził z żalem, że program długi, on już wypił całą swoją wodę i poszedłby do toalety, może poszłabym z nim? - napisała działaczka Partii Razem.

  

Jakubiak już wcześniej zaprzeczył zarzutom Samolińskiej. Jak dodał, pierwszy raz w życiu coś takiego go spotkało. - To brutalne pomówienie na granicy z jakimiś fantazjami - nie moimi oczywiście - oświadczył.

 

"Prezydent został przeczołgany w nieprawdopodobny sposób"

 

W programie poruszono również kwestię prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, którym zajmuje się sejmowa komisja sprawiedliwości.

 

Doradczyni prezydenta Zofia Romaszewska stwierdziła, że poprawki do projektu zgłoszone przez PiS są "fatalne" i nie do zaakceptowania. 

 

- Była nadzieja, że prezydent się odbuduje, wlał ją w nas lipcowymi wetami, ale dzisiaj przeczołgany został w nieprawdopodobny sposób - ocenił Marek Sowa z Nowoczesnej. Podkreślił przy tym, że PiS wie, że prezydent "nie ma już żadnego wyjścia. Jeśli zawetuje ustawę, to będzie tzw. woja na górze między PiS a prezydentem".

 

 

 

- Nie dajecie mu żadnego wyjścia. Liczycie, że podpisze te ustawy w takim kształcie w jakim mu zaproponujecie - dodał Sowa, zwracając się do obecnego w programie Marska Asta z PiS.

 

- My nie łamiemy ducha przedłożonych przez prezydenta projektów, idziemy w tym samym kierunku. Jest drugie czytanie, w nim przedstawiciele prezydenta wniosą swoje uwagi. Weźmiemy je pod uwagę w pracach komisji po drugim czytaniu -  zapewnił Ast.

 

Top 10 strzelonych bramek

 

Polityk został zapytany, na oglądaniu jakiego meczu został przyłapany podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości. - To nie był mecz, ale top 10 jeśli chodzi o strzelone bramki - wyjaśnił.

 

 

 

Więcej odcinków "Tak czy Nie" dostępnych jest tutaj.

 

Polsat News

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie