Rodzina miała przywłaszczyć ponad 4 tys. zł z puszek WOŚP. Oskarżonym grozi do pięciu lat więzienia

Polska
Rodzina miała przywłaszczyć ponad 4 tys. zł z puszek WOŚP. Oskarżonym grozi do pięciu lat więzienia
PAP/Jan Dzban

Przed Sądem Rejonowym w Sopocie rozpoczął się w poniedziałek proces sześciu osób, członków rodziny, oskarżonych o kradzież co najmniej 4 tys. zł ze zbiórki pieniędzy na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W trakcie śledztwa tylko jedna z oskarżonych osób złożyła obszerne wyjaśnienia. Przyznała, że kradzież była zaplanowana przed kwestą, a pieniądze z puszek wyjęła za pomocą pincety.

Oskarżeni 15 stycznia 2017 roku, jako wolontariusze WOŚP uczestniczyli w zbiórce pieniędzy na terenie Sopotu i Gdańska. Prokuratura zarzuciła im, że działając wspólnie i w porozumieniu wyjęli z puszek i przywłaszczyli pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 4 tysiące 60 złotych.

 

Wśród oskarżonych są m.in. 54-letnia Violetta M. z dwiema córkami oraz dwaj mężczyźni, w tym mąż jednej z córek.

 

Oskarżona nie podtrzymała wyjaśnień

 

Wszystkie oskarżone kobiety przyznały się przed sądem do zarzutu kradzieży; mężczyźni zaś oświadczyli, że są niewinni. Wszyscy odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania stron procesu.

 

W trakcie śledztwa tylko jedna z oskarżonych Sandra H. złożyła w miarę obszerne wyjaśnienia. Pozostali odmówili składania wyjaśnień także śledczym.

 

Kobieta przyznała podczas przesłuchania, że kradzież datków na WOŚP zaplanowała wraz z bliskimi jeszcze przed zgłoszeniem się na wolontariuszy do kwesty. Kobieta powiedziała śledczym, że pieniądze z puszek wyjęła za pomocą pincety i schowała je do foliowej siatki. Sandra H. nie podtrzymała jednak tych wyjaśnień, odczytanych przez sąd.

 

Osoby wcześniej notowane zarejestrowane w sztabie WOŚP

 

Jak informowała w styczniu policja, zatrzymanie sprawców kradzieży było możliwe, bo funkcjonariusze z wydziału kryminalnego ustalili, że wśród zarejestrowanych w sopockim sztabie WOŚP jako wolontariusze znajdują się osoby wcześniej notowane za kradzieże. Informacja ta, wraz z wizerunkami tych osób i danymi samochodu, którym mogli się poruszać, trafiła do wszystkich policjantów pełniących służbę na terenie Trójmiasta. Na wskazane auto natrafili policjanci patrolujący pieszo sopocki pas nadmorski. Przy zatrzymanych znaleziono puszki WOŚP oraz ok. 4 tys. tys. zł.

 

Na następnej rozprawie wyznaczonej na 11 grudnia ma zeznawać kilku świadków, w tym przedstawiciel WOŚP.

 

Oskarżonym grozi kara do pięciu lat więzienia.

 

PAP

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie