Dzień Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie. "Odrzucanie prawdy jest niemoralne"
W przypadającym w sobotę Dniu Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu lat 1932-33 na Ukrainie prezydent tego kraju Petro Poroszenko zaapelował o wprowadzenie odpowiedzialności prawnej za nieuznawanie Wielkiego Głodu i Holokaustu.
- Sądzę, że nadszedł czas, by przyjąć ustawę o pociąganiu do odpowiedzialności za nieuznawanie tych dwóch strasznych tragedii, aby na wszystkich kontynentach istniała świadomość, że odrzucanie prawdy o Wielkim Głodzie jest tak samo niemoralne, jak nieuznawanie Holokaustu - oświadczył.
Cztery miliony ofiar
Według historyków Wielki Głód pochłonął około 4 mln istnień ludzkich. Ukraina oddaje hołd ofiarom tej tragedii co roku w ostatnią sobotę listopada. Uroczystości żałobne odbywają się przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu w Kijowie.
Ludzie tradycyjnie przychodzą w to miejsce z kłosami zboża i zniczami. Znicze i świeczki zapalane są w oknach mieszkań i domów. O godzinie 16 czasu lokalnego na Ukrainie ogłoszono ogólnonarodową minutę ciszy.
W czasach komunistycznych Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem w 30. i w latach 1946-47. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-33, w którego apogeum umierało dziennie do 25 tys. ludzi.
Głód w najżyźniejszym kraju Europy
Klęska głodu doprowadziła do tego, że pustoszały całe wsie. Zdarzały się przypadki kanibalizmu. Z głodu umierali dorośli, ale szczególnie cierpiały dzieci. Ocenia się, że życie straciła jedna trzecia z nich.
Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność były konfiskowane przez władze.
Opór chłopstwa wobec kolektywizacji
W roku 1932 w ZSRR wprowadzono prawo o ochronie własności państwowej, które pozwalało na rozstrzelanie człowieka nawet za zabranie tylko jednego kłosa z należącego do kołchozu pola. Obowiązywał także dekret o całkowitej blokadzie wsi z powodu rzekomego sabotowania obowiązkowych dostaw zbóż.
Pragnąc przeżyć, wielu chłopów łamało zakaz opuszczania wsi i uciekało do miast, gdzie obowiązywały przydziały żywnościowe dla pracujących. Podejmowano próby ucieczki do Rosji, jednak ukraińskie granice obstawione były przez wojsko.
W ocenie historyków głód wywołano sztucznie, by złamać opór chłopstwa wobec kolektywizacji. Na Ukrainie opór ten był największy.
Polska w 2006 roku uznała Wielki Głód na Ukrainie za ludobójstwo.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze