Mosiński: nie cofniemy się przed doprowadzeniem Gronkiewicz-Waltz na rozprawę

Polska
Mosiński: nie cofniemy się przed doprowadzeniem Gronkiewicz-Waltz na rozprawę
PAP/Radek Pietruszka

Jan Mosiński (PiS) powiedział, że jeżeli prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie uchylać się od złożenia zeznań przed komisją weryfikacyjną, to komisja "nie cofnie się przed tym, aby zwrócić się do prokuratora okręgowego o jej zatrzymanie i doprowadzenie".

Mosiński, który jest członkiem komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w stolicy, poinformował, że 4 grudnia odbędzie się rozprawa w sprawie kamienicy Waltzów przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie.

 

- To jest słynna kamienica Waltzów, którą mąż pani prezydent otrzymał w darze od wujka, wcześniej zakupioną od „szmalcownika" - zaznaczył poseł. Jak zapowiedział, decyzja w sprawie kamienicy zostanie wydana przez komisję do końca grudnia 2017 r.

 

Komisja dotychczas nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 40 tys. zł grzywien za nieusprawiedliwione niestawiennictwa. Prezydent stolicy odmawia stawiennictwa przed komisją jako strona postępowań, argumentując, że komisja jest niekonstytucyjna. Komisja oddala wnioski Gronkiewicz-Waltz o uchylanie tych grzywien, od czego odwołuje się ona do WSA.

 

"Wydatek rzędu szklanki wody w restauracji"


- Wiele osób bagatelizuje nasze wezwania na rozprawy, co wpływa na przedłużanie postępowań. Na przykład przedstawiciele jednej ze spółek Jowisz nie pojawili się na rozprawach, bo podejrzewam, że dla tego podmiotu zapłacenie obecnie obowiązującej stawki kary grzywny w wysokości 3 tys. zł to jest wydatek rzędu szklanki wody w restauracji - ironizował Mosiński.

 

Nawiązał też do przygotowanego przez PiS projektu zmian w ustawie o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa.

 

Poinformował, że w projekcie pojawiły się zapisy o zwiększeniu kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo i do 30 tys. zł za kolejne. "Żeby takie osoby nie czuły się zbyt pewnie. Będzie także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego" - wyjaśnił poseł.

 

Ponadto, jak dodał, na osobę, która dopuściła się pozaprawnych działań wobec danej nieruchomości komisja będzie mogła nałożyć karę grzywny do 1 mln zł. - Będziemy mieli również możliwość wglądu do KRS oraz danych osobowych postępowań prokuratorskich - zapowiedział Mosiński.

 

"Mafia reprywatyzacyjna pod czułym okiem prezydent Warszawy"


Poseł PiS ocenił, że w Warszawie działała mafia reprywatyzacyjna. Podkreślił, że radca prawny Jerzy M. (ma postawione zarzuty ws. reprywatyzacji Hożej 25) obraził się za to określenie twierdząc, że o mafii można mówić wtedy, kiedy skorumpowani są urzędnicy, adwokaci, sędziowie i giną ludzie.

 

- To ja odpowiadam: zginęła Jolanta Brzeska, podczas eksmisji ludzi wynoszono na noszach, kilku wysokich rangą urzędników ma już postawione zarzuty prokuratorskie. Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Grzegorz M. ma postawiony zarzut przekazania łapówki w wysokości 31 mln zł - powiedział Mosiński.

 

- Co trzeba więcej, żeby powiedzieć, że w Warszawie działała mafia reprywatyzacyjna, na dodatek pod czułym okiem prezydent Hanny Gronkiewicz- Waltz - dodał.

 

Mosiński podkreślił, że komisja ma do przeanalizowania jeszcze kilkaset adresów. - A więc czeka nas intensywna praca do końca kadencji - dodał poseł.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie