Ponad 600 postępowań wobec uczestników antyrządowych protestów

Polska

W Polsce toczy się obecnie co najmniej 619 udokumentowanych postępowań wobec osób, które protestowały przeciw polityce rządu PiS - wynika z raportu "O działaniach aparatu przymusu państwowego wobec sprzeciwiających się niekonstytucyjnym działaniom władzy, wycince Puszczy Białowieskiej czy faszyzacji życia publicznego w Polsce", przygotowanego przez organizacje pozarządowe.

Raport opracowały Agnieszka Wierzbicka z Warszawskiego Strajku Kobiet, Iwona Wyszogrodzka z ruchu Obywatele RP i Patrycja Tocka z biura senatora Bogdana Klicha.

 

Jego autorki sprawdziły, ilu osobom postawiono zarzuty i z jakich paragrafów. Jak zastrzegły, to niepełne dane, oparte jedynie na informacjach od osób, które zwróciły się do organizacji pozarządowych o pomoc. Pełne dane ma bowiem policja, a w przypadku protestów w Puszczy Białowieskiej - Lasy Państwowe.

 

Raport nie uwzględnia też mandatów karnych, które demonstrujący przyjęli.

 

Według Wierzbickiej, dokument ma zainicjować monitorowanie działań państwa przeciwko protestującym obywatelom. - Chcemy, aby wszyscy, którzy sprzeciwiają się władzy i których spotykają za to mandaty, wezwania na policję czy do sądu, wiedzieli, że nie są sami – powiedziała.

 

W raporcie znalazły się także relacje represjonowanych.

 

Kodeks karny i wykroczeń 

 

Łącznie toczy się 619 postępowań (568 z Kodeksu Wykroczeń i 51 z Kodeksu Karnego). 

 

Protestującym zarzuca się najczęściej zakłócenie porządku i spokoju publicznego (art. 51, 52, 63a Kodeksu Wykroczeń). Najwięcej postępowań, bo aż 275, dotyczy art. 52  tego kodeksu. Obwiniani z niego są przede wszystkim uczestnicy kontrmiesięcznic smoleńskich, którzy protestują przeciwko ustawie o zgromadzeniach.  

 

120 osobom zarzucono czyny z art. 157 Kodeksu Wykroczeń (szkodnictwo leśne, polne i ogrodowe) - za protest przeciw wycince Puszczy Białowieskiej poprzez m.in. blokowanie pracy harvesterów.

 

Areszt, grzywna, nagana, ograniczenie wolności

 

119 postępowań z art. 90 KW (wykroczenia przeciw bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji) toczy się w sprawie osób, które blokowały wjazd do Sejmu w nocy z 16 na 17 grudnia 2016 roku oraz dwa razy w lipcu przy okazji protestów ws. sądownictwa. Są tu też osoby, które blokowały wjazd Jarosława Kaczyńskiego na Wawel 18 grudnia 2016 roku.

 

Inne zarzuty dotyczą wykroczeń przeciwko instytucjom państwowym, samorządowym i społecznym (art. 65 Kodeksu Wykroczeń), oraz przestępstw przeciwko wolności art. 193 Kodeksu Karnego) i działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego (art. 224, 226 Kodeksu Karnego). 

 

Gazeta Wyborcza, polsatnews.pl

dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie