"Strategia PiS czy plan Kremla?". Ostre słowa Tuska i reakcje polityków

Polska

"Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawiłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie" - napisał w niedzielę na Twitterze szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Jego wpis skomentowała na Twitterze m.in. premier Beata Szydło.

Donald Tusk w swoim komentarzu opublikowanym w internecie odniósł się do ostatnich wydarzeń z udziałem Polski na arenie międzynarodowej.

 

 

W sobotę ambasador Polski w Kijowie Jan Piekło został wezwany do MSZ Ukrainy w trybie pilnym w związku z niewpuszczeniem do Polski sekretarza Międzyresortowej Komisji Ukrainy ds. Upamiętnień Swiatosława Szeremety.

 

Z kolei w środę PE przyjął rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności i praw podstawowych, zapisanych w traktatach. Europosłowie zainicjowali też własną procedurę zmierzającą do uruchomienia art. 7 Traktatu o UE wobec Polski. Przeciwko rezolucji głosowali europosłowie PiS, SLD wstrzymało się od głosu, eurodeputowani PSL nie wzięli udziału w głosowaniu. Większość PO wstrzymała się od głosu, ale sześciu europosłów poparło ten dokument.

 

"Będzie bolało!"

 

Na wpis Donalda Tuska, także na Twitterze, zareagowali: marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz premier Beata Szydło.

 

"Piłsudski: »głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody to należy spróbować i tej«. Donald Tusk podczas ostatniej wizyty w PL zrozumiał, że trzeźwo myślący Polacy postawili mur dzielący go od krajowej polityki! Jego ostatni tt to walenie głową w ten mur. Będzie bolało!" - napisał Karczewski.  

 

 

Po marszałku Senatu głos zabrała szefowa rządu, która napisała, że "Donald Tusk, jako szef Rady Europejskiej nic dla Polski nie zrobił. Dzisiaj, wykorzystując swoje stanowisko do ataku na polski rząd atakuje Polskę".

 

 

Do wpisu odniosła się również rzecznik PiS, Beata Mazurek.

 

 

Szefa Rady Europejskiej poparł były prezydent Lech Wałęsa, pisząc iż to "ostatni dzwonek, żeby uratować Polskę dla demokratycznej Europy".

 

 

Waszczykowski: ten wpis jest rozpaczliwym krzykiem frustracji

 

- Donald Tusk nie może zaistnieć aktywnie w polityce europejskiej, więc próbuje ingerować w polską politykę wewnętrzną; ten wpis jest rozpaczliwym krzykiem frustracji - powiedział natomiast szef MSZ Witold Waszczykowski.

  

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że Tusk "jako przewodniczący Rady Europejskiej zachował się biernie wobec wszystkich kryzysów ostatnich dwóch, trzech lat". - Nie mamy przecież jego reakcji na temat tego, co się dzieje w Wielkiej Brytanii, nie mamy jego zaangażowania w czasie referendum brexitowego. Nie reaguje, jest bierny w kwestiach hiszpańsko-katalońskich - wymieniał szef MSZ.

 

Ponadto - mówił Waszczykowski - "w zasadzie nikt nie wie, jaki jest jego stosunek do reformy UE".

 

"To on jest wyizolowany"

 

- Jedyne, co potrafi wymyśleć, to tę agendę liderów, która jest praktycznie harmonogramem pracy nad reformą Unii. Natomiast nie odpowiada na to, co proponuje (szef KE Jean-Claude) Juncker, co proponuje (prezydent Francji Emmanuel) Macron. To on jest wyizolowany. Efektem jest ostania propozycja Junckera, by to stanowisko zlikwidować, połączyć ze stanowiskiem szefa Komisji Europejskiej - mówił minister spraw zagranicznych.

 

Podkreślił, że wpis Donalda Tuska jest skandaliczny z dwóch względów. - Po pierwsze w sposób zakłamujący mówi on o sprawach międzynarodowych, o polskiej polityce zagranicznej, a po drugie oczywiście wtrąca się kolejny raz w politykę wewnętrzną naszego kraju, co pokazuje, że jest człowiekiem - mimo tego że posiadającym stanowisko międzynarodowe - mocno zaangażowanym w konflikt polityczny po jednej stronie w Polsce - powiedział Waszczykowski.

 

Podkreślił, że Tusk w swoim wpisie "mija się z prawdą na temat Ukrainy". Zaznaczył, że obecny szef Rady Europejskiej jeszcze jako premier polskiego rządu "przez lata nie reagował na sytuację ukraińską, nie reagował na to, kiedy (szef MSZ Radosław) Sikorski negocjował w czasie Majdanu porozumienie z (prezydentem Ukrainy Wiktorem) Janukowyczem i kiedy ono zostało wprowadzone w życie to przez wiele miesięcy trwała wojna domowa na terytorium Ukrainy".

 

Jak zaznaczył, Tusk "nie reagował na aneksję Krymu, na to, co się stało w Donbasie, na rebelię podsycaną przez Rosjan".

 

Thun: On nie mówi tego jako szef Rady Europejskiej, ale jako Donald Tusk

 

- Donald Tusk ma prawo publicznie komentować sytuację w Polsce - oceniła europosłanka z Platformy Obywatelskiej Róża Thun. - On nie mówi tego jako szef Rady Europejskiej, ale jako Donald Tusk. Dlatego ma dwa profile na Twitterze. Jeden szefa RE, a drugi, prywatny - stwierdziła Thun w programie "Wydarzenia 22:00" w Polsat News.

 

 

Szczerski: Rada powinna przywołać go do porządku

 

Z kolei szef Kancelarii Prezydenta, Krzysztof Szczerski wyraził zdanie, iż "Donald Tusk jako szef Rady Europejskiej ingeruje w politykę wewnętrzną Polski". - Takie działania dopisują się do hybrydowych zagrożeń dla Polski. Rada powinna przywołać go do porządku - ocenił.

 

- Z daleka widać gorzej. Można być w opozycji do rządzących nie wolno być w opozycji do Polski. Powtarzające się atakowanie Polski przez polskich polityków na zagranicznych posadach jest słabe - podkreślił Szczerski.

 

PAP, polsatnews.pl

 

luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie