"Nie widziałem takich obrażeń w ciągu ponad 20 lat mojej kariery". Lekarz o stanie zdrowia żołnierza, który uciekł z Korei Północnej
Północnokoreański żołnierz, postrzelony w poniedziałek przez kolegów, kiedy uciekał do Korei Południowej, odniósł bardzo ciężkie obrażenia wewnętrzne - poinformował w środę południowokoreański chirurg kierujący jego leczeniem. - Nie widziałem takich obrażeń poza podręcznikiem w ciągu ponad 20 lat mojej kariery - podkreślił chirurg Li Kuk Dzong na briefingu dla prasy.
Północnokoreański żołnierz uciekł przez linię demarkacyjną w Panmundżomie. Według sił południowokoreańskich najpierw jechał wojskowym dżipem, ale musiał go porzucić, ponieważ urwało się koło. Kontynuował ucieczkę pieszo. Gdy został ranny, schronił się za południowokoreańskim obiektem na tzw. Wspólnym Obszarze Bezpieczeństwa w strefie zdemilitaryzowanej między obu Koreami. Stamtąd zabrali go żołnierze południowokoreańscy i amerykańscy.
Rannego, do którego strzelało czterech północnokoreańskich żołnierzy, przetransportowano do szpitala śmigłowcem.
Oddali do niego ok. 40 strzałów
W środę żołnierz, którego tożsamości ani stopnia nie ujawniono, przeszedł drugą operację. Siły południowokoreańskie poinformowały, że w sumie żołnierze północnokoreańscy oddali do niego ok. 40 strzałów i że został raniony pięciokrotnie.
Od czasu zakończenia wojny koreańskiej (1950-1953) około 30 tys. osób uciekło z Korei Północnej do Korei Południowej, ale ucieczki przez silnie strzeżoną linię demarkacyjną należą do rzadkości. Najwięcej uciekinierów wydostało się z Korei Północnej przez Chiny.
Państwa koreańskie pozostają w stanie wojny, gdyż konflikt zbrojny między nimi zakończył się rozejmem, a układu pokojowego nie podpisano.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze